Kotwica z prezentem dla Czarnych Koszul
Nie popsuli obchodów 105-lecia Polonii Warszawa kołobrzeżanie. Piłkarze Piotra Tworka już od ośmiu meczów nie potrafią wygrać w drugiej lidze. Spotkanie w stolicy od mocnego uderzenia mogli rozpocząć gospodarze. Na szczęście dla przyjezdnych Marcin Kluska zamiast podawać do lepiej ustawionego kolegi zdecydował się na strzał, niecelny. Niebezpieczny strzał na bramkę Kotwicy oddał także Piotr Petasz. Futbolówkę zniósł nieco wiatr, ale czujny w bramce Robert Błąkała nie dał się zaskoczyć.
Po kwadransie gry to kołobrzeżanie mogli i powinni wyjść na prowadzenie. Piotr Giel znalazł się w sytuacji sam na sam z Dominikiem Puskiem. Snajper Kotwicy nie trafił na 1:0 ponieważ zmierzającą do pustej bramki piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców gospodarzy. W 22. minucie szansy nie zmarnowali gospodarze. Niezdecydowanie obrońców gości wykorzystał Michał Zapaśnik i wyprowadził Czarne Koszule na prowadzenie. Polonia postanowiła nieco się cofnąć, ale kołobrzeżanie mieli kłopot ze zbudowaniem składnej akcji. Niedługo przed przerwą stuprocentową okazję zmarnował Fabian Pawela. Napastnik warszawskiej drużyny miał przed sobą bramkę z obrońcą, po tym jak minął bramkarza, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany.
Podopieczni Igora Gołaszewskiego zadali drugi cios po godzinie gry. Marcin Kluska przejął piłkę i wykończył sytuację sam na sam. Ciekawie było na trybunach gdzie miejscowi fani świętowali 105-lecie istnienia swojego klubu. Na boisku nie brakowało walki, ale ciekawych sytuacji. Źle dysponowana ostatnio obrona Kotwicy nie popełniła kolejnego błędu. Niestety czarna seria kołobrzeżan trwa i chyba pora na wstrząs nad morzem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|