Koszykarze stargardzkiej Spójni jechali do Łańcuta z dosyć pokaźną jak na koszykarskie rzemiosło zaliczką dwudziestu punktów. Jak się wczoraj (20.05) wieczorem okazało była ona wystarczająca do zdobycia brązowego medalu w pierwszej lidze. Co prawda biało-bordowi przegrali 76:89 z miejscowym Sokołem, ale ich kibice w końcu mają powody do radości. Po latach słabszych (czasami żenujących) i średnich występów w końcu mogą świętować sukces, jakim jest zajęcie trzeciej lokaty.

Chociaż pierwsze punkty w meczu zdobył Marcin Dymała to jednak aspirujący do awansu do PLK przed sezonem, jak i w jego trakcie Sokół dyktował ton zawodom. Mimo, że dla gospodarzy brązowy medal byłby tylko pocieszeniem po porażce jaką była nie awansowanie do wielkiego finału, to jednak od pierwszych minut przystąpili oni do odrabiania strat. Już w pierwszej kwarcie po rzutach wolnych Sroki mięli zrealizowane połowę planu. Prowadzili 17:7, ale ostatecznie pierwszą odsłonę wygrali różnicą ośmiu oczek.

Pierwsza połowa jednak dawała im nadzieje. Spójnia po dobrym wejściu Pawła Lewandowskiego początkowo złapała rytym i nie pozwalała na dalsze zdobywanie przewagi przez gospodarzy, jednak w końcówce się pogubiła. Sokół po ośmiu punktach z rzędu tuż przed przerwą schodził na przerwę z wynikiem 51:36.

Miejscowym w drugiej połowie dwukrotnie udawało się minimalnie zbliżać do magicznej tego dnia granicy dwudziestu oczek. Najpierw tuż po zmianie stron a potem w połowie czwartej kwarty. Na posterunku był jednak Marcin Dymała, który z pomocą Wojciecha Frasia i Huberta Pabiana, kiedy to było najbardziej potrzebne zdobywali wspólnie punkty pozwalające złapać oddech swoim kolegom.

Ostatecznie zawody zakończyły się wynikiem 89:76 i teraz czas na długie urlopy. Oby w gabinetach działaczy nie zmarnowano tego co stworzono. Kto wie może to fundament do jeszcze większych sukcesów? Obecną ligę i awans do Polskiej Ligi Koszykówki wygrała bezsprzecznie najlepsza Legia Warszawa.

Sokół Łańcut - Spójnia Stargard 89:76 (27:19, 24:17, 18:26, 20:14)
W pierwszym meczu 76:96. Trzecie miejsce Spójni.

Sokół: Alan Czujkowski 24 (9 zb., 5 as.), Maciej Klima 20 (11 zb.), Marcin Sroka 13, Bartosz Czerwonka 10, Krzysztof Krajniewski 9, Sebastian Szymański 7, Rafał Kulikowski 6 (10 zb.), Jacek Balawender 0, Patryk Buszta 0

Spójnia: Marcin Dymała 18 (4 str.), Karol Pytyś 12 (6 zb.), Hubert Pabian 11 (6 zb.), Paweł Lewandowski 10, Damian Janiak 9 (5 as.), Wojciech Fraś 8 (7 zb.), Maciej Raczyński 8, Paweł Bodych 0, Paweł Śpica 0

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne