MKP Szczecinek z regionalnym Pucharem Polski
Wczoraj (13.06) na Stadionie Miejskim im Kazimierza Czesława Lisa w Szczecinku rozegrany został mecz finałowy piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu województwa zachodniopomorskiego. Wyniki we wcześniejszych rundach sprawiły, że w walce o okazały puchar oraz przepustkę do rundy wstępnej rozgrywek centralnych, rywalizował miejscowy MKP z Raselem Dygowo. Udział w finale szczecineckiej drużyny sprawił, że na trybunach malowniczego stadionu OSiR-u pojawił się niemal komplet kibiców.
Stawka pojedynku nieco sparaliżowała obydwa zespoły, dlatego w pierwszej połowie poza pojedynczymi strzałami z obu stron nic ciekawego się nie wydarzyło.
Prawdziwe emocje zaczęły się jednak po przerwie. W 53. minucie Marcin Kaszczyc po poddaniu Adama Jabłońskiego silnym strzałem od poprzeczki pokonał Pawła Waśkowa. Nie mający już nic do stracenia piłkarze Rasela natychmiast rzucili się do ataków. Wyrównać mógł Murawski, ale zabrakło mu precyzji. Gospodarze nastawili się na kontry, mięli swoje szanse przez co zrobiło całkiem ciekawe spotkanie.
W 65. minucie goście dopięli swego. Udało się im wyrównać za sprawą doświadczonego Andrzeja Wojciechowskiego, który pewnie wykonał jedenastkę podyktowaną za faul Mateusza Malczyka w polu karnym. Ponieważ mimo prób z obu stron, m. in. uderzenia Szymańskiego w słupek, dalsze gole już nie padły, potrzebna była dogrywka. Dodatkowy czas gry emocji już wielu nie przysporzył. Zmęczenie oraz taktyczna kalkulacja dały znać o sobie, przez co żadna z drużyn nie potrafiła zaskoczyć rywala. Stało się więc jasne, że zwycięzce regionalnego Pucharu Polski wyłoni seria rzutów karnych. Jedenastki to prawdziwa loteria. Przekonał się o tym w drugiej serii Michał Świżek. Jego strzał wylądował na poprzeczce i dał MKP handy cup. Ponieważ Maciej Góra, Łukasz Jurjewicz, Piotr Kusiak, Michał Barański oraz Filip Grabowski nie pomylili się, gospodarze mogli świętować. Mimo trafień Adama Zejfera, Pawła Waśkowa i Marcina Murawskiego w szeregach drużyny zapanował smutek, byli tak blisko... Główny Puchar był na wyciągnięcie ręki, ale się nie udało. Klub ze Szczecinka, po raz pierwszy w historii zdobył to trofeum. Dzięki wygranej zainkasował okazały puchar, 30 tysięcy złotych nagrody a zawodnicy pamiątkowe medale. Pokonani musieli zadowolić się mniejszym trofeum, nagrodą 10 tysięcy złotych oraz medalami za udział w finale. Przed MKP teraz w połowie lipca najprawdopodobniej na własnym boisku pojedynek w rundzie wstępnej centralnego Pucharu Polski. Na tym szczeblu rozgrywek wystąpi 16. zwycięzców regionalnych, 18. zespołów z II ligi sezonu 2016/2017 oraz sześć ostatnich drużyn pierwszej ligi. Tak, więc w Szczecinku zapowiadają się kolejne piłkarskie emocje. MKP Szczecinek - Rasel Dygowo 1:1 (0:0,1:1) rzuty karne 5:3 1:0 - 53' - Marcin Kaszczyc 1:1 - 65' - Andrzej Wojciechowski (rzut karny) Strzelcy rzutów karnych: Góra, Jurjewicz, Kusiak, Barański, Grabowski (MKP) / Zejfer, Waśkow, Murawski (Rasel) w drugiej serii Świżek (Rasel) trafił w poprzeczkę MKP Szczecinek: Patryk Wilczyński - Maciej Góra, Piotr Kusiak, Bartłomiej Wożniak, Łukasz Jurjewicz - Mateusz Jureczko, Mateusz Malczyk, Paweł Bednarski (66' Filip Grabowski), Adam Jabłoński (79' Michał Barański) - Marcin Kaszczyc (106' Maciej Winnicki), Daniel Szymański pozostali rezerwowi: Grzegorz Kozanko, Mateusz Gobis, Mateusz Sochalski, Miłosz Sojka Rasel Dygowo: Paweł Waśków - Piotr Suchwałko, Dawid Ejzygmann, Marcin Murawski, Lampa, Stępień, Adam Zejfer, Michał Świżek, Łukasz Wiśniewski (13' Sławomir Kukielewski, 98' Sebastian Kołodziejski), Mikołaj Duwe, Andrzej Wojciechowski żółte kartki: Woźniak, Jurjewicz, Jureczko, Malczyk, Jabłoński, Szymański (MKP) / Suchwałko, Stępień (Rasel) sędzia głowny: Łukasz Bednarek; asystenci: Sebastian Basiejko, Wiktor Wątroba; techniczny: Paweł Okunowicz widzów: 1193 (prawie cały stadion całkowita poj.1200)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / temat.net
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|