Bez goli przy Ceglanej
Już piąty mecz w tym sezonie zremisowali Błękitni Stargard. Trzeci raz z rzędu ich rywalizacja z Wisłą Puławy zakończyła się rezultatem 0:0. Początek spotkania należał do przyjezdnych. Mimo dwóch okazji, zespół z Puław nie potrafił znaleźć drogi do bramki Błękitnych. Najpierw tuż zza szesnastki huknął w długi róg Jakub Smektała. Wzorowo w bramce spisał się jednak Mariusz Rzepecki.
W 9. minucie goście byli jeszcze bliżej szczęścia. Po tym jak przejęli piłkę w środku pola, z akcją ruszył Dawid Pożak. Jego płaskie podanie przeciął wślizgiem Grzegorz Szymusik, a piłka odbiła się od słupka i wyszła poza boisko. Stargardzianie odpowiedzieli składną akcją, którą celnym strzałem z bliska zakończył Patryk Skórecki. Niestety trafił on jedynie w bramkarza Wisły. W 28. minucie ładnie defensywie gości uciekł Wojciech Fadecki, który przegrał pojedynek z Sebastianem Madejskim. Kilka minut później przeglądem pola popisał się Michał Magnuski. Zauważył on, że bramkarz Wisły jest wysunięty przed swoją bramkę, ale próba zaskoczenia go zakończyła się niecelnym strzałem.
Michał Magnuski sprawdził formę bramkarza gości także po przerwie. Tym razem było i bliżej bramki i celniej, ale znów bez gola. W kolejnych minutach gra się zaostrzyła, czego efektem były trzy żółte kartki w ciągu sześciu minut. Nadal brakowało jednak trafień. Stargardzianie kolejnej okazji poszukali ze stałego fragmentu. Po strzale Wojciecha Fadeckiego znów pewnie interweniował Sebastian Madejski. Wisła po przerwie także miała swoje szanse. Bliski zapewnianie trzech oczek przyjezdnym był w końcówce Piotr Żemło, który główkował obok bramki Błękitnych.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|