Po rewanż do Gliwic
Porażka z zespołem GTK Gliwice była dotkliwym ciosem dla koszykarzy AZS. Teraz Akademicy staną przed szansą, by zrewanżować się i wywieźć dwa punkty z hali beniaminka Energa Basket Ligi.
To była jedna z najbardziej zaskakujących porażek w pierwszej rundzie rozgrywek. Być może koszalinianie nie byli murowanym faworytem, ale jednak wszyscy kibice spodziewali się, że biało - niebiescy zanotują dwa punkty w pojedynku z beniaminkiem, który w pierwszych tygodniach Energa Basket Ligi nie zachwycał. Niesamowita skuteczność gliwiczan i pięć celnych rzutów z dystansu w ostatniej kwarcie sprawiło (33:20 w 4. kwarcie), że Akademicy roztrwonili ciężko wypracowaną przewagę i przegrali ostatecznie 97:90. Dlatego też celem podopiecznych trenera Dragana Nikolicia będzie zatrzymanie obwodowych strzelców zespołu GTK. Mowa tutaj o Johnatanie Williamsie (15 pkt na mecz) oraz Quintonie Hookerze (13 pkt na mecz).
Ostatnia porażka koszalińskiej drużyny pokazała, że w zespole AZS jest jeszcze sporo do poprawy. Największym problemem wydaje się systematyczność. Po dosyć udanym meczu z Anwilem, biało - niebiescy zaprezentowali niezbyt dobrą obronę w pojedynku z aktualnym wicemistrzem kraju, Polskim Cukrem Toruń. Akademicy pozwolili swoim rywalom rzucić ponad 100 punktów. Mimo że nie wszystko w tym spotkaniu zasługiwało na krytykę, to wszyscy mają świadomość, że podopieczni trenera Dragana Nikolicia potrafią grać znacznie lepiej.
Środowy mecz na pewno nie będzie należał do tych łatwych. Koszykarze beniaminka z Gliwic sprawili ostatnio sporą niespodziankę, pokonując we własnej hali Rosę Radom 96:73. Jak się można było domyślić, podopieczni trenera Pawła Turkiewicza zagwarantowali sobie wygraną dzięki rzutom z dystansu. 14 celnych trójek sprawiło, że radomianie nie mieli czego szukać i przegrali 8 spotkanie w tym sezonie.
�r�d�o: AZS Koszalin
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|