Wygrana mimo przeciwności
AZS Koszalin wygrał na bardzo trudnym terenie w Starogardzie Gdańskim 76:68. Pomimo problemów kadrowych, koszalińscy zawodnicy swoją walecznością zasłużyli w tym meczu na miano gladiatorów.
Przerwa spowodowana występami kadry narodowej była okazją do poprawienia tych elementów gry Akademików, które wciąż tego wymagały oraz możliwością przygotowania się do kolejnych potyczek w Energa Basket Lidze. Jednak powrót po niemal dwutygodniowej rozłące od ekstraklasowych parkietów to zawsze pewna niewiadoma. Dodatkowo pierwszym rywalem AZS była mająca aspiracje do gry w play-off Polpharma Starogard Gdański. Ekipa z Kociewia do tej pory wygrała 12 spotkań w EBL, w tym pierwszą potyczkę z AZS. Mecz w Koszalinie zakończył się wynikiem 86:81, choć to koszalinianie przez większość czasu prowadzili i dopiero ostatnia kwarta zadecydowała o ich porażce. Liderami biało-niebieskich w tamtym meczu byli Woods (18 pkt) i Jeszke (17 pkt).
Pozytywne zamieszanie
Lepiej w niedzielny pojedynek wyszedł koszaliński AZS. Po pierwszych dziesięciu minutach Akademicy prowadzili 18:10. Można śmiało stwierdzić, że podopieczni Dragana Nikolicia korzystali ze sporego zamieszania zarówno po jednej, jak i drugiej stronie parkietu. Wydawałoby się, że nieuporządkowana gra przysparza problemy, jednak w tym przypadku było zupełnie inaczej, AZS udowadniał, że taki styl może być działać na jego korzyść. Sytuacja niewiele się zmieniła również w drugiej kwarcie. Gra co prawda bardziej się uporządkowała, ale to AZS przeważał w pojedynkach z rywalem. Mądrze wykorzystywał swoje atuty w ataku i obronie. Dobrze prezentowali się Dłoniak (9pkt do przerwy) i Baldwin (7 pkt do przerwy). Akademicy po 20 minutach gry prowadzili 35:24. Rozważnie i walecznie Po długiej przerwie AZS w dalszym ciągu grał dobrze. Na każde punkty przeciwników odpowiadał celnymi rzutami, co pozwalało koszalińskiemu zespołowi utrzymywać kilkupunktowe prowadzenie. Po trafieniach Jeszke i Baldwina w połowie trzeciej kwarty przewaga biało-niebieskich urosła nawet do 14 „oczek”. Ostatecznie gospodarze do końca trzeciej odsłony meczu odrobili połowę strat i ostatnia kwarta rozpoczynała się przy wyniku 53:46 dla AZS. W niej również podopieczni Dragana Nikolicia prezentowali bardzo dobrą koszykówkę. Przy wysokiej skuteczności z gry (48% do 37 min meczu) potrafili kontrolować wynik. Polpharma dwoiła się i troiła, ale nie mogła znaleźć sposobu na Akademików, którzy grali niezwykle walecznie do samego końca spotkania i zasłużenie wygrali 76:68. Najskuteczniejszym zawodnikiem AZS był Diante Baldwin - 19 pkt., który w kluczowych sytuacjach czwartej kwarty brał odpowiedzialność na swoje barki. W meczu nie mógł wystąpić Aleksandar Marelja, natomiast w Starogardzie Gdańskim na parkiecie nie pojawił się również Qyntel Woods ze względu na kontuzje. Pozostali zawodnicy dali jednak z siebie wszystko, a biorąc pod uwagę że jeszcze w piątek zdolnych do treningu było zaledwie sześciu koszykarzy, naszym zawodnikom należą się podwójne brawa za walkę, poświęcenie i zwycięstwo w Starogardzie Gdańskim. Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin 68:76 (10:18; 14:17, 22:18, 22:23) Polpharma: Daniel Gołębiowski 15, Joe Thomasson 12, Marcin Flieger 7, Jakub Schenk 7, Thomas Davis 6, Aleksandar Radukić 6, Nikola Jeftić 6, Milan Milovanović 5, Przemysław Szymański 4, Piotr Dąbrowski 0 AZS: Diante Baldwin 19, Nikola Maleśević 15, Damian Jeszke 11, Jakub Dłoniak 10, Modestas Kumpys 9, Kacper Młynarski 7, Szymon Kiwilsza 3, Igor Wadowski 2, Aleksander Leńczuk 0
�r�d�o: AZS Koszalin
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|