Porażka Wilków w Gdyni
Mimo walki do końcowego gwizdka Kingowi Szczecin nie udało się odnieść zwycięstwa w Trójmieście. Szczecinianie przegrali 82:85 z Asseco Gdynia i nieco patrząc na stosunek wygranych spotkań do ilości rozegranych wypadli z pierwszej ósemki Energa Baset Ligi.
Trochę lepszy początek zanotowało Asseco, a ponownie dobrze prezentował się Jakub Garbacz. King przejmował później inicjatywę, ale na krótko. Po 10 minutach to gospodarze wygrywali 23:19.
W drugiej kwarcie Garbacz i Szubarga ciągnęli grę gdynian. Bardzo starali się to zmieniać Sebastian Kowalczyk i Martynas Paliukenas, ale pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 46:42. Zaraz na początku trzeciej kwarty zespół ze Szczecina doprowadzał do wyrównania. Później goście wychodzili nawet na prowadzenie po rzutach Kikowskiego oraz Medlocka, ale po 30 minutach mieliśmy wynik 63:63.
Na początku ostatniej części meczu rewelacyjny fragment zanotował Dariusz Wyka, a Asseco odskakiwało. W końcówce nie do zatrzymania był Łukasz Diduszko, a po trafieniu Medlocka goście przegrywali tylko punktem. Kluczowe rzuty wolne trafiali Marcel Ponitka i Krzysztof Szubarga. Asseco wygrało 85:82. Jakub Garbacz rzucił aż 28 punktów dla gospodarzy. Łukasz Diduszko zanotował 19 punktów i 10 zbiórek dla gości. Asseco Gdynia - King Wilki Morskie Szczecin 85:82 (23:19, 23:23, 17:21, 22:19) Asseco: Jakub Garbacz 28, Marcel Ponitka 14, Krzysztof Szubarga 12, Przemysław Żołnierewicz 11, Dariusz Wyka 8, Mikołaj Witliński 7, Piotr Szczotka 3, Filip Put 2, Bartosz Jankowski 0 King Wilki Morskie: Łukasz Diduszko 19, Darrell Harris 15, Sebastian Kowalczyk 15, Tauras Jogela 11, Carlos Medlock 11, Martynas Paliukenas 6, Paweł Kikowski 5, Kyle Benjamin 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: materiały prasowe / PLK
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|