Gawryszewski: Egzamin zdaliśmy na czwórkę z dużym plusem
W minioną sobotę Espadon Szczecin walczył bardzo dzielnie, ale ostatecznie musiał uznać wyższość PGE Skry Bełchatów i przegrał na wyjeździe 1:3. Teraz szczecinianie szykują się do kolejnego wyzwania. Już w niedzielę do stolicy Pomorza Zachodniego przyjedzie Aluron Virtu Warta Zawiercie.
Za drużyną Michała Gogola dwa bardzo ciężkie spotkania. Nasz zespół zmierzył się kolejno z aktualnym liderem oraz wiceliderem PlusLigi i choć żadnego z tych spotkań wygrać się nie udało, to gra naprawdę mogła się podobać. - Myślę, że ten egzamin z meczów przeciwko ZAKSIE i Skrze zdaliśmy na czwórkę z dużym plusem - ocenia Bartosz Gawryszewski, środkowy Espadonu.
- Urwaliśmy punkt mistrzom Polski, a w Bełchatowie walczyliśmy i zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Mecze z najlepszymi musiały kiedyś przecież przyjść, więc nie zwieszamy głów i gramy dalej. W żadnym z tych spotkań nie byliśmy faworytem, a było wiele momentów, kiedy rywalizowaliśmy z przeciwnikami jak równy z równym. To, w połączeniu z naszym dotychczasowym dorobkiem punktowym, napawa optymizmem i buduje morale drużyny.
Teraz szczecinian czeka spotkanie z Aluronem Virtu Warta Zawiercie, który w ekstraklasowej tabeli zajmuje obecnie dwunastą lokatę. - Przed nami bardzo ważne spotkanie z niewygodnym i wymagającym rywalem. Mamy pełen tydzień na trening oraz właściwe przygotowanie się do tej konfrontacji, więc ciężko pracujemy i w niedzielę rzucamy wszystkie siły na Zawiercie. Zarówno dla nas, jak i dla nich, jest to taki „mecz o sześć punktów”, więc oba zespoły podejdą do tego pojedynku w pełni skoncentrowane i gotowe do walki. Jesteśmy głodni zwycięstw, a do końca rundy pozostały już tylko trzy spotkania, więc każdy punkt będzie teraz na wagę złota. Środkowy Espadonu podkreśla też, jak istotny będzie doping kibiców w Arenie Szczecin. - Mam nadzieję, że frekwencja dopisze i na trybunach będzie taka atmosfera, jak miało to miejsce w niedawnym meczu przeciwko ZAKSIE. Chcemy, żeby kibice przyszli i pomogli nam w walce o zwycięstwo, a my zrobimy wszystko, aby trzy punkty pozostały w Szczecinie. Łącznie Espadon rozegra w grudniu jeszcze trzy mecze. Oprócz wspomnianego spotkania z Zawierciem będą to konfrontacje z Jastrzębskim Węglem (wyjazd) i Asseco Resovią Rzeszów (dom). - Cel na te trzy pojedynki jest prosty, chcemy punktować w każdym z nich. W tabeli jest taki ścisk, że jedno zwycięstwo może pozwolić przesunąć się o trzy, cztery miejsca wyżej. Jeżeli uda nam się zrealizować zamierzony plan, to może sprawimy kibicom jakąś fajną niespodziankę na koniec rundy - podsumowuje Gawryszewski.
�r�d�o: Espadon Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|