Podnieść się po dwóch knockdownach
Co by tu nie mówić to ostatnie dni w wykonaniu piłkarzy Dębu Dębno nie należą do przesadnie udanych. O ile sam początek sezonu można było uznać za udany to poczynając od derbowej porażki z Osadnikiem (0:4) a kończąc na sromotnym laniu w Sądowie (7:1) temat lepiej przemilczeć. Okazja by podnieść się po dwóch ciężkich ciosach nadejdzie już jutro bowiem punktualnie o godz. 12.00 podejmiemy przy Gorzowskiej trzecią drużynę w tabeli, Kłosa Pełczyce. I pozostaje wierzyć że w okolicach godziny 14-tej będziemy cieszyć się z pełnej puli.
Nasz sobotni rywal jak do tej pory w czterech spotkaniach zanotował trzy zwycięstwa oraz porażkę. Na starcie sezonu co prawda Kłos przegrał z pyrzyckim Sokołem (0:1) lecz kolejne mecze to już same triumfy piłkarzy trenera Krystiana Piwińskiego. Przed tygodniem na własnym terenie pewnie pokonali zamykającą tabelę drużynę Morzycka Moryń (3:1).
Dębnianie jak już wspominaliśmy do sobotniego starcia podchodzą po dwóch klęskach. O ile jeszcze (choć to i tak niewybaczalne) można przełknąć wstydliwą porażkę w derbach powiatu z Osadnikiem Myślibórz to w starciu z Białymi Sądów zostaliśmy po prostu zmiażdżeni. Bez wątpienia ekipa z Sądowa to jeden z faworytów obecnych rozgrywek. Nie pozostaje więc Nam nic innego jak pokazać charakter i w starciu z Kłosem pokazać że Dąb też potrafi grać w piłkę i to skutecznie. Z całą pewnością pełna pula w tym meczu jest w naszym zasięgu.
Sobotnie zawody poprowadzi sędzia Łukasz Ostrowski ze Szczecina, na co dzień sędziujący mecze II i III ligi. Miejmy nadzieję że okaże się dla Nas szczęśliwy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pierin |
|