Bez szczęśliwego zakończenia
Grupa Azoty Chemik Police przegrała z Igor Gorgonzola Novara 2:3 (25:27, 22:25, 25:21, 25:21, 6:15) w trzecim meczu grupy E turnieju Ligi Mistrzyń w Novarze. Pierwszy set mógł zadowolić najbardziej wybredne siatkarskie gusta. 33 minuty dobrego grania, w czasie których dużo działo się. Walka zaczęła się od udanej kiwki Malwiny Godek-Smarzek. Włoski zespół szybko odskoczył na 0:4. Policzanki błyskawicznie odrobiły straty. Niczym nie ustępowały słynnym rywalkom i wyszły nawet na prowadzenie 18:16. W końcówce było 24:21 dla Igora Gorgonzola, ale Paulina Bałdyga, która weszła na zagrywkę mocno utrudniła życie gospodyniom i Grupa Azoty Chemik wyrównała. W grze na przewagi skuteczniejsze były rywalki.
W drugiej partii włoski zespół szybko uzyskał wyraźną przewagę. Wynosiła ona już 21:14 i policzanki zaczęły odrabiać straty. Było 20:23 po kontrataku Brakocević. Trener Stefano Lavarini poprosił o czas. Rywalki rzutem na taśmę wybroniły się przed grą na przewagi. Trzeci set to zdecydowania lepsza postawa Grupy Azoty Chemika. Dobrą grę ukoronowała Brakocević, kończąc seta. Świetnie funkcjonował blok. Tym elementem polski zespół zdobył w trzech setach 12 punktów, a w trzecim cały czas trzymał 3-4-punktową przewagę.
Przebieg czwartego seta był podobny do poprzedniego. Policzanki cały czas prowadziły - 8:7, 16:12 i 21:18. Włoszki starały się jak mogły, ale były bezradne wobec świetnej postawy Grupy Azoty Chemika. Umiejętnie poczynaniami zespołu kierowała Marlena Kowalewska. Trudne piłki kończyła Jovana Brakocević-Canzian, a dzielnie jej sekundowała Martyna Łukasik. Dalej świetnie funkcjonował blok. Po drugiej stronie siatki błyszczała Malwina Smarzek-Godek. Ostatnią partię polski zespół rozpoczął znakomicie i objął prowadzenie 3:1. Później, niestety, było już znacznie gorzej. Przy zmianie stron Igor Gorgonzola prowadził 8:4 i spokojnie wygrał. Mimo porażki Grupa Azoty Chemik Police pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie.
�r�d�o: www.tauronliga.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|