Wypunktowani i wykartkowani
Zawodnicy drugiego zespołu Pogoni nie zdołali zdobyć pierwszych punktów w grupie mistrzowskiej III ligi. Po środowej porażce z Radunią Stężyca tym razem granatowo-bordowi ulegli na własnym boisku KP Starogard Gdański 0:3.
- Ten mecz od pierwszej minuty nie wyglądał tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Nie byliśmy drużyną, ale zlepkiem indywidualności. Zabrakło nam automatyzmów, powtarzalności - mówi trener Paweł Ozga.
Portowcy do spotkania przystępowali rządni rewanżu za niedawną porażkę, poniesioną jeszcze w fazie zasadniczej. W odniesieniu korzystnego rezultatu pomóc mieli zawodnicy I zespołu, którzy szeroką ławą wdarli się do kadry meczowej. Między słupkami stanął Dariusz Krzysztofek, w linii obrony pojawili się Paweł Stolarski, Dawid Stec oraz Igor Łasicki, a za napędzanie akcji ofensywnych miał odpowiadać Santeri Hostikka. Do bardziej doświadczony zawodników dołączyło również trzech przedstawicieli szczecińskiej młodzieży - Mateusz Łęgowski, Marcel Wędrychowski i Mariusz Fornalczyk. - Na papierze byliśmy bardzo mocni. W piłce nożnej od nazwiska niekiedy ważniejsza jest jednak aktualna forma. Dawid ostatni mecz w Ekstraklasie zagrał jeszcze w grudniu, Stanteri w połowie lutego. W przypadku Igora i Pawła te przerwy są jeszcze dłuższe. Trudno było od nich oczekiwać, że pokażą dzisiaj 100% swoich możliwości - mówi szkoleniowiec Pogoni.
Obawy o dyspozycję zespołu szybko okazały się wskazane. Przez pierwsze pół godziny granatowo-bordowi nie zdołali bowiem stworzyć ani jednej sytuacji, po której mogliby otworzyć wynik spotkania. Widząc nieporadność Portowców goście ze Starogardu śmielej ruszyli do ataku i jeszcze przed przerwą zdołali wyjść na prowadzenie. Po nieudanym rajdzie Mariusza Fornalczyka piłkę na połowie Dumy Pomorza przejął Robert Wesołowski, wpadł z nią w pole karne, po czym świetnym podaniem znalazł Filipa Sosnowskiego. Pomocnikowi ze Starogardu Gdańskiego nie pozostało nic innego, jak z najbliższej odległości posłać ją do siatki. - Ten mecz od pierwszej minuty nie wyglądał tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Nie byliśmy drużyną, ale zlepkiem indywidualności. Zabrakło nam automatyzmów, powtarzalności - tłumaczy Paweł Ozga. Na dobre gra zawodników Dumy Pomorza posypała się po przerwie. Najpierw bierność szczecińskiej defensywy wykorzystał Oskar Bohm, a po upływie godziny gry kropkę nad „i” fantastycznym strzałem z rzutu wolnego postawił - wpisując się na listę strzelców po raz drugi - Filip Sosnowski. Trzecia bramka dla gości nie była jednak końcem problemów Portowców. W końcówce spotkania granatowo-bordowi musieli bowiem radzić sobie… w ośmiu. Najpierw za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Igor Łasicki, a w kolejnych minutach czerwone kartoniki obejrzeli Bartosz Krzysztofek i Mariusz Fornalczyk. - Igora trudno za cokolwiek winić. Pierwsza kartka to efekt męskiej walki, przy drugiej był po prostu nieco spóźniony. Nie mam do niego pretensji. Kartka dla „Fornala” to natomiast efekt frustracji. Pracował na nią cały mecz i absolutnie zasłużył. Zamiast zawodnika, który w ostatnich tygodniach imponował formą, zobaczyliśmy nieokrzesanego chłopaka, który przychodził do nas przed paroma miesiącami - mówi trener Pogoni. - Sytuację z Bartkiem Krzysztofkiem musimy na spokojnie obejrzeć na wideo. Znam go bardzo dobrze i nie wierzę, że mógł zachować się tak niesportowo. Jeśli jednak słowa sędziów się potwierdzą, wyciągniemy wobec niego konsekwencje - dodaje. Grając z przewagą trzech zawodników goście ze Starogardu nie forsowali już tempa. Ostatecznie spotkanie zakończyło się więc trzybramkową porażką Portowców, którzy w grupie mistrzowskiej pozostają nie tylko bez punktów, ale także bez strzelonego gola. - Byliśmy zespołem, który przeważał, ale z tej naszej przewagi nic nie wynikało. Co z tego, że dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, jak w całym meczu oddaliśmy dwa celne strzały. To zdecydowanie za mało, by wygrać mecz - nawet na poziomie III ligi - podsumowuje trener Ozga. 0:1 Filip Sosnowski 34′ 0:2 Oskar Bohm 53′ 0:3 Filip Sosnowski 64′ Pogoń II Szczecin: D.Krzyszofek - Stec, Wawrzynowicz (60′ Cybulski), Łasicki, Stolarski - M.Łęgowski, Łukasiak (60′ Ława) - Wędrychowski (60′ B.Krzysztofek), Hostikka (71′ Jałoszyński), Fornalczyk - Zaborski (66′ Kwiecień)
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|