Polonia uległa Osadnikowi
Przy słonecznej pogodzie, na pięknym stadionie w Płotach przy ulicy Koszalińskiej odbył się mecz 17 kolejki pomiędzy miejscową Polonią a Osadnikiem Myślibórz.
Od początku spotkania Polonia chciała pokazać, iż zwycięstwo odniesione w Trzcińsku nie było przypadkowe. I w tym spotkaniu jako pierwsi zaatakowali bramkę rywala.
Jednak to w 9 minucie dogodną sytuację miał zawodnik Myśliborskiego Osadnika Piotr Gajewski, który po silnym strzale z dystansu trafia w słupek bramki Płotowskiej Polonii. Przez kolejne 10 minut spotkanie głównie rozgrywało się w środku pola. Aż do 19 minuty, w której Łukasz Szwak zawodnik gospodarzy wychodził już prawie 'sam na sam' z bramkarzem gości lecz został brutalnie wślizgiem 'od tyu' sfaulowany przez obrońcę Osadnika. I tu sędzia nawet si nie zawahał podyktwoać rzutu wolnego oraz upomnieć zawodnika żółtą kartką. Kolejne minuty spotkania upływały spokojnie z lekką przewagą drużyny Polonii. Po kilku minutach zawodnicy Osadnika postanowili ostro zaatakować bramkę Polonii jednak znakomicie kilkukrotnie interweniuje Rafał Raszewski.. Tuż po dosłownie 2 minutach masowych przeprowadzanych przez gości pada pierwsza bramka z tym że dla Polonii. A sprawcami tej oto bramki są Bartłomiej Cymkiej oraz Łukasz Góralski, ten pierwszy asystował natomiast drugi doskonałym, silnym strzałem z woleya pokonał bramkarza Osadnika.Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Polonia wychodzi na dwubramkowe prowadzenie lecz sędzia liniowy słusznie wskazuję pozycję spaloną strzelca bramki numer dwa. Tak więc bramka nie zostaje zaliczona i do przerwy po wyrównanej grze obydwu epik Polonia prowadzi i przejmuje lekką jednobramkową inicjatywę na swoją korzyść.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch ataków gospodarzy, którzy mimo prowadzenia byli 'łasi' na kolejne bramki. Pierwszym groźnym strzałem gości w drugiej odsłonie tego spotkania popisał się Krzysztof Boroń, którego strzał popisowo sparował słynny w Płotach 'Raszek'. Zawodnicy z drużyny Myśliborza ostro zaatakowali co przyniosło doskonałe dla nich skutki, gdyż w 58 minucie Krystian Weres zdobył bramkę na 1:1. Tak więc wynik znów został otwarty. W 66 minucie nastąpiła pierwsza zmiana w szeregach następuje pierwsza zmiana boisko z numerem 5 opuszcza Artur Nabrzewski a na płycię powitaliśmy Krzysztofa Liszniańskiego. tuż po zmianie Bartłomiej Cymkiej wyszedł 'sam na sam' z bramkarzem Osadnika lecz z 16 metrów nie trafia nawet w światło bramki, gdyż chciał efektownie silnym strzałem zdobyć bramkę. W 70 minucie spotkania pada 'praktycznie z niczego' bramka dla zawodników Osadnika a strzelcem bramki jest poraz drugi Krystian Weres. taw wiec trzy punkty są w tym momencie dla gości. po stracie bramki Polonia rzuciła sie na bramkę rywali i kilkukrotnie nie byli w stanie pokonać bramkarza z Myśliborza. Do końca regulaminowego czasu gry pozostało 15 minut. I wtedy właśnie zawodnicy Osadnika Myślibórz padają z sił. Strzelec obydwu bramek Krystian Weres zaczyna jako pierwszy grać na czas kładąc sie na murawie boiska z braku sił ( najprawdopodobniej nie jadł jeszcze śniadania) chcąc zyskać kilka jakże ważnych sekund dla swojego zespołu. mimo iż w dalszym ciągu Polonia napiera z całych sił na bramkę rywala to brakuje im szczęścia do zdobycia kolejnej bramki. Już w doliczonym przez arbitra głównego czasie Marcin Stopa marnuje kolejną dogodną sytuację dla Polonii. Tak więc po wyrównanym pełnym emocji spotkaniu 3 punkty zostały wywalczone przez zawodników z Myśliborza, którzy mieli więcej szczęścia wygrywając to spotkanie 1:2. A już dziś pragnę zaprosić wszystkich kibiców na kolejne jakże ekscytujące spotkanie derbowe powiatu gryfickiego pomiędzy Gryficką Spartą a Płotowską Polonia, które odbędzie się 11 kwietnia o godzinie 17 na stadionie w Gryficach. relacjďż˝ dodaďż˝: Felek |
|