Zła passa trwa
Wczoraj piłkarki szczecińskiego Gryfa rozegrały mecz ligowy z sąsiadem z tabeli - Rolnikiem Biedrzychowice. Spotkanie obfitujące w dużą ilość walki, sytuacji ze strony Gryfa oraz ...kosmicznych decyzji pani sędziny.- taką relację możemy przeczytać na stronie Gryfa Szczecin.
- To był najlepszy nasz mecz od początku rundy rewanżowej. - komentował trener Mariusz Misiura. - Nie potrafię wytłumaczyć co się stało. Gdyby skończyło się 5:2 dla nas, nikt nie mógłby mieć najmniejszych pretensji. Gryf przystąpił do spotkania 'przewietrzonym' składem, co było spowodowane w większości przypadków kontuzjami.
Od początku zarysowywała się przewaga szczecinianek. Piłkarki widocznie zapomniały o swoich ostatnich słabych występach i na boisku pojawiła się drużyna, która swoją siłą, zaangażowaniem oraz umiejętnościami w końcu dostosowała się do swojego poziomu. Zabrakło jedynie, tego co najważniejsze - skuteczności. Dobrymi dośrodkowaniami popisywała się Wojciechowska, w ataku wróciła do lepszej dyspozycji Legęć, a w obronie dobrze radziły sobie Piotrów i Bernatowska. Niestety jeden rzut wolny spowodował, że Gryf musiał gonić wynik. Szymańska paruje piłkę na poprzeczkę, piłka wpada jednak w pole karne, bramkarka broni kolejne uderzenie z metra, ale futbolówka nie asekurowana przez nikogo wtacza się do bramki. Podziałało to jak płachta na byka na szczecinianki. Strzałów próbowały Piotrowska i Legęć, kończyło się jednak tylko rzutami wolnymi, bądź rożnymi. Dobrze dysponowana Szymańska broni sytuację sam na sam. Dodatkowym aspektem kończącym pierwszą połowę, było wyjście Legęć sam na sam z bramkarką gospodyń. Reprezentantka Polski zaatakowana wyprostowaną nogą pada na boisko, gwizdek sędziny milczy. Uzasadnienie - nie było kontaktu pomiędzy zawodniczkami. Fakt - Legęć schodzi z rozwalonym kolanem.
Po przerwie na boisku pojawiają się ostatnio lekko kontuzjowane Zdunek i Pałaszewska. Gryf przeważał, a kolejne decyzje sędziny doprowadzały do rozpaczy trenera i zawodniczki. Kartki sypały się jak z rękawa za przewinienia, które były sytuacyjne, wynikające z gry i to nie brutalnej, a zdecydowanej. Doszło do tego, że Gryfitki przestały skakać do główek, szukając swoich szans w pojedynkach na ziemi, gdyż i tak każdy wyskok kończył się długim gwizdkiem i wolnym dla gospodyń z każdej części boiska. Jednak tego dnia, gdyby Legęć i Zdunek wykorzystały swoje sytuacje o sędzinie nawet nie powinno się wspominać. Na koniec rzut karny dla Rolnika. Koniec 2:0 i nikt nie rozumie jak to się stało. W kolejnym spotkaniu z Kolejarzem zabraknie Szymańskiej. Opaska kapitańska, która nosi podczas każdego meczu na ramieniu nie była wystarczającym argumentem dla sędziny, gdy bramkarka stanęła w obronie drużyny i kolejnej kompromitującej decyzji. Skład Gryfa: Szymańska, Piekarz, Piotrów, Bernatowska (86' Kamińska ), Żyła (45'Pałaszewska), Piotrowska J. (45'Zdunek), Kornacka, Krakowska, Wojciechowska, Świąder, Legęć.
�r�d�o: tkkf.domenomania.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|