Kolejna domowa przegrana Wielima
Sprawdziły się najgorsze przedmeczowe oczekiwania. Mocno osłabiony Wielim (nie grali min. Ochocki, Drab, Gogół), mógłby sobie nie poradzić z odzyskującym formę Lechem. Piłkarze z Czaplinka już w 15 minucie po długim zagraniu do Marcina Resiaka i jego celnym strzale objęli prowadzenie.
Gospodarze poddenerwowani takim obrotem sprawy zaczęli wszelkimi środkami dążyć do wyrównania. Udało im się to jednak dopiero w 40’, kiedy to Wieliczko na gola zamienił rzut karny. W drugiej części wzrosła przewaga przyjezdnych, którzy na szczęście dla gospodarzy grali bardzo nieskutecznie, marnując kilka dogodnych okazji do strzelenia gola. Miejscowi tylko sporadycznie przedostawali się pod pole karne rywali.
Goście grali, grali i wreszcie odzyskali skuteczność. W 80’ objęli ponownie prowadzenie po strzale z rzutu karnego Tomasza Tomczaka, a cztery minuty później dobili załamanych gospodarzy, kiedy to gola na 3 : 1 dla Lecha strzelił Szymon Pastuszek. Wygrał zespół wyraźnie lepszy, a załamanie formy Wielimia, nie jest chwilową zadyszką, a znacznie poważniejszą chorobą, nad którą trzeba się poważnie zastanowić i szybko wziąć się za jej leczenie, póki nie jest jeszcze za późno.
�r�d�o: www.temat.net.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: alkmar |
|