Druga przegrana na Fałata
Gwardia Koszalin odniosła dzisiaj drugą w tym sezonie porażkę. Trójkolorowi przegrali z pretendująca do awansu do III ligi Pogonią Barlinek. Jedyna bramka meczu padła po błędzie w grze obronnej. Był to typowy „prezent”, którego autorem był Daniel Sorbian. Zawodnik Gwardii, będąc w środkowej strefie boiska, próbował wycofać piłkę do obrońców, ale zagrał tak niefortunnie, że trafiła ona prosto pod nogi Mariusza Guraja. Ten, niepilnowany przez nikogo, uderzył z około 20 metrów i trafił w górny róg bramki Kaźmierczaka.
Pierwszą połowę gwardziści przespali. Byli wolniejsi od piłkarzy Pogoni, mieli trudności z uwalnianiem się od krótko kryjących rywali i rzadko wychodzili na wolne pozycje. Skrzydłami starali się atakować Pazdur i Mikołajczyk. Ponieważ akcje rozgrywane przez środek boiska rozgrywane były w bardzo wolnym tempie, jedynie kilka zagrań ze skrzydeł stworzyło zagrożenie pod bramką Pogoni. Gracze z Barlinka grali mądrzej, szybciej i dokładniej. Starali się długo przetrzymywać piłkę w środku boiska i czyhać na błędy gospodarzy Początek drugiej połowy przypominał bokserską wymianę ciosów. Najpierw dwie groźne akcje przeprowadzili goście. Później do głosu doszli koszalinianie, którzy po zmianach wprowadzonych przez trenera Skórkę zaczęli grać szybciej i składniej. Gwardziści mięli wiele okazji do zdobycia bramki, jednak nie potrafili wykorzystać żadnej z nich. W końcówce meczu gra się zaostrzyła, czego efektem były kartki, żółte między innymi dla Chwastka i Podprygi z Gwardii oraz czerwona dla Yusupova z Pogoni. Wynik meczu był do jego końca sprawą otwartą. Ostatecznie jednak Gwardia poniosła drugą w tym sezonie porażkę. Była to druga z kolei przegrana trójkolorowych na własnym boisku. relacjďż˝ dodaďż˝: Kokosz1946 |
|