Powiedzieli...
Piotr Mandrysz, trener Pogoni Szczecin:
- Spodziewaliśmy się, że spotkanie nie będzie łatwe. Być może zespół z Katowic nie posiada zbyt wielu doświadczonych piłkarzy, ale wiosną będąc w trudnej sytuacji, grali niespodziewanie skutecznie i pewnie utrzymali się w lidze. Przewidywaliśmy, że nie będzie to dla nas łatwy mecz, co pokazała pierwsza połowa, w której moi chłopcy, mimo że bardzo starali się i mieli przewagę optyczną, to nie potrafili stworzyć zbyt wielu sytuacji bramkowych. Nie pierwszy raz Piotrek Petasz otwiera wynik. Dzisiaj uczynił to znów w swoim stylu. On nie potrafi strzelać innych bramek. (śmiech) To była taka jego firmowa bramka, po której grało się nam na pewno łatwiej. Cieszę się także z udanych zmian, ponieważ Ci zawodnicy, którzy weszli na boisko pociągnęli grę do przodu. Mikołaj znowu okazał się być takim 'Jokerem' i zdobył dla nas dwie bramki. Będzie to dla niego bardzo mobilizujące i zapewne dobrze wpłynie na rozwój jego umiejętności. Cieszę się również bardzo z tego, że na stadion przyszło tak wielu kibiców. Chciałbym przy okazji serdecznie im za to podziękować. Chciałoby się żeby na każdym meczu, na każdym stadionie w kraju była taka frekwencja i atmosfera. Chcę nie tylko podziękować naszym kibicom, ale i fanom z Katowic, ponieważ w sposób kulturalny wspierali swój zespół. Także szacunek dla nich za przebytą odległość. Nasi kibice pokazali jak bardzo kochają Pogoń. Byli naszym dwunastym zawodnikiem.
Adam Nawałka, trener GKS-u Katowice:
- Na początku chciałbym pogratulować zwycięstwa Piotrowi, zresztą zasłużonego. Trzymaliśmy się, o ile można użyć takiego słowa, do pierwszej bramki. Kluczowym momentem była sytuacja Bartka Iwana, która nie została wykorzystana i potem Pogoń praktycznie wzięła sprawy w swoje ręce. Do końca meczu byli zdecydowanie groźniejszą drużyną, jeżeli chodzi o sytuacje pod naszą bramką. My próbowaliśmy się kilka razy odgryźć, ale nie mieliśmy takiej siły przebicia. Przyjechaliśmy tutaj oczywiście z myślą o zdobyczy punktowej. Okazało się jednak, że Pogoń była za mocnym przeciwnikiem. To oczywiście dopiero początek ligi i absolutnie nie ma mowy o tym byśmy składali broń. Wiadomo, że trzeba szybko otrząsnąć się z tej porażki i przygotować się do następnego meczu, tak aby zacząć zbierać punkty.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|