Remis w cieniu skandalu...
Flota Świnoujście w 9. kolejce I ligi zremisowała w Łodzi z miejscowym ŁKS-em 1:1. W normalnym meczu bohaterem byłby Sergiusz Prusak, który w doliczonym czasie gry obronił 'dziwny' rzut karny wykonywany przez Adriana Świątka, ale wszystko zeszło na drugi plan w cieniu skandalu jaki miał miejsce przy al. Unii. W 22 min. meczu Nwaogu uderzył swojego partnera z ataku drużyny gości Damiana Staniszewskiego. Raz, po chwili drugi. Sędzia natychmiast pokazał mu czerwoną kartkę.. Nigeryjczyk posłusznie poszedł do szatni, ale po meczu nie miał zamiaru kryć, dlaczego zaatakował kolegę. - Powiedział do mnie: 'podaj, czarnuchu jebany' - bez ogródek wyjaśnił po polsku.
Zdjęty w 74. min z boiska Staniszewski uciekł po meczu do autokaru, a trener Floty Petr Nemec próbował bagatelizować problem. - Damian powiedział do Charlesa 'bambusie' - przekonywał. Sędzia Grzegorz Stęchły zapowiedział szczegółowe opisanie zdarzenia w protokole.
Wracając do 'zwykłych' wydarzeń boiskowych to w 5. minucie Charles Uchenna Nwaogu podał dokładnie do Ferdinanda Chifona, który mocnym strzałem wyprowadził na prowadzenie Flotę. W 15 minucie powinno być 2:0 dla Floty. Nwagou miał przed sobą już tylko Wyparłę, ale napastnik Floty uderzył obok bramki. Cztery minuty później po fatalnym błędzie Adamskiego sam na sam z Wyparłą był ponownie Nwagou, który minął bramkarza ŁKS i uderzył na bramkę, ale Wyparło zdążył wrócić i interweniować.
W 64. minucie podaniu Klepczarka z najbliższej odległości gola nie strzelił Nawrocik, ale minutę później było już 1:1. Po rzucie rożnym głową uderzał Adamski, dobrze obronił Prusak, ale przy dobitce Gikiewicza, golkiper Floty nie miał już szans. W doliczonym czasie gry arbiter spotkania Grzegorz Stęchły za faul na Nawrociku podyktował rzut karny dla gospodarzy. Z decyzją tą nie mogli pogodzić się zawodnicy Floty, którzy ostro protestowali w konsekwencji żółtą kartką ukarany został Prusak a czerwoną znajdujący się na ławce rezerwowych drugi bramkarz Floty - Kamil Gołębiewski. Prezentu od sędziego nie wykorzystał Świątek, który strzelił fatalnie prosto w golkipera Floty... Piłkarze Floty natychmiast rozpoczęli kontrę, która mogła wyprowadzić ich na prowadzenie, ale ... podobnie jak w pierwszej połowie akcję przerwał arbiter, który zagwizdał koniec drugiej części spotkania... ŁKS Łódź - Flota Świnoujście 1:1 (0:1) 0:1 - 4' - Chi-Fon 1:1 - 65' - Gikiewicz * 90'+3' - Prusak obronił rzut karny strzelany przez Świątka ŁKS Łódź: Wyparło - Ognjanović, Adamski, Hajto, Klepczarek - Ostalczyk (33' Gikiewicz), Drumlak, Radzius (58' Nawrocik), Wolański, Świątek - Kujawa Flota Świnoujście: Prusak - Kubowicz, Jarun, Kret (64' Sojka), Niewiada, Nwagou, Staniszewski (73' Chrzanowski), Chifon (73' Skwara), Fechner, Mazurkiewicz, Krajanowski. żółte kartki: Kubowicz 35', Krajanowski 45', Skwara 85', Sojka 90', Prusak 93' (Flota) czerwona kartka: Nwaogu 22' - za uderzenie kolegi z zespołu, rezerwowy brakarz: Gołębiewski 90'+2' - za niesportowe zachowanie (Flota) sędzia: Grzegorz Stęchły (Jarosław) widzów: 4000
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / gazeta.pl / lajfy.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|