To nie było rasistowskie zachowanie...
Nie milkną echa wczorajszego (17.09) incydentu podczas meczu ŁKS Łódź - Flota Świnoujście.
Przesłuchałem zarówno Damiana Staniszewskiego, jak i Charlesa Nwaogu. Głos w tej sprawie zabrał prezes Floty Świnoujście - mecenas Edward Rozwałka. Wszystko wskazuje na to, że obu ukarzemy finansowo - poinformował prezes. - Do zajścia doszło w ferworze walki. Oczywiście zachowanie obu piłkarzy jest naganne, jednak - moim zdaniem - nie miało ono podłoża rasistowskiego, a jedynie były to reakcje emocjonalne - twierdzi prezes Rozwałka.
O godz. 14 drużyna Floty, w tym obaj uczestnicy zajść na boisku ŁKS wzięli udział w treningu.
- Po zajęciach - mam nadzieję - że podadzą sobie ręce. Tak przynajmniej obaj zadeklarowali przede mną. Kary zostaną wymierzone na początku przyszłego tygodnia. Wcześniej musimy przeprowadzić oficjalny tryb ukarania dyscyplinarnego. Jeszcze raz przesłuchać obu piłkarzy. Zaprotokołować ich zeznania, wysłuchać, co mają do powiedzenia inni zawodnicy, którzy byli świadkami zajścia. Oczywiście liczymy się też z tym, że sprawa może trafić do wydziału dyscypliny PZPN. Nie wiadomo, czy kara za czerwoną kartkę dla Nwaogu zakończy się odsunięciem od jednego, czy więcej spotkań. Możliwe jest też dotkliwe ukaranie Staniszewskiego. Na razie jednak PZPN się z nami nie kontaktował w tej sprawie - powiedział Rozwałka.
ďż˝rďż˝dďż˝o: gazeta.pl / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|