ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Bez niespodzianki
autor: me
- Będzie niespodzianka.- zapowiadała przed meczem Agnieszka Szelewa, bramkarka gospodyń. I mimo, że Szelewa kilkakrotnie uratowała swój zespół przed utratą bramek, niespodzianki nie było. Piłkarki Gryfa Szczecin pewnie pokonały Olimpię w kobiecych Derbach Szczecina, które w sobotę rozgrywane były na stadionie przy ulicy Bandurskiego.
Granatowo - bordowe wygrały 4:0, a trzy trafienia zaliczyły debiutujące w ekipie Mariusza Misiury: Katarzyna Barlewicz oraz Nataly Barlage (x2).
Szczególnie zmotywowana była Barlage, dla której było to pierwsze spotkanie przeciwko swoim byłym koleżankom. Gdyby jednak zawodniczka wykorzystała wszystkie swoje sytuacje rezultat mógł być zdecydowanie wyższy.
Od początku widać było, że piłkarki Olimpii podchodzą do tego spotkania z ambicją i nie „położyły się” przed bardziej doświadczonymi rywalkami. Najsłabsza na boisku była niestety sędzina, która nie bardzo radziła sobie z tym co się dzieje, co sygnalizowali wszyscy począwszy od zawodniczek, po obie ławki rezerwowych i kibiców. Swoją drogą to ciekawe zjawisko, aby desygnować do sędziowania na poziomie I ligowym, w Derbach Szczecina sędziny z naszego regionu, a nawet miasta.

Wróćmy jednak do samego spotkania. Już w piątej minucie zrobiło się niebezpiecznie pod bramką gospodyń, Agnieszka Szelewa w sytuacji sam na sam z Barlage wypluła piłkę przed siebie, po czym powtórnie ją złapała za linią pola karnego i sędzina podyktowała rzut wolny. W 11 minucie Silkowska bezbłędnie dograła do Barlage, a ta tylko sobie znanym sposobem, będąc znów sam na sam z Szelewą posłała piłkę obok bramki. Kilka minut później Gryfiki objęły prowadzenie, za sprawą debiutującej Barlewicz. Wcześniej jednak doszło do konfliktowej sytuacji między Zdunek a Janik, sędzina uznała, że faulu nie było. Po upływie dwóch minut było już 2:0, tym razem w zamieszaniu podbramkowym najbardziej przytomnie zachowała się Katarzyna Piekarz, która wpakowała piłkę pod poprzeczkę. Gospodynie trochę się podłamały, ale nie zamierzały rezygnować. W 22 minucie z wolnego uderzała Kaźmierczak, jednak obok bramki. Odpowiedź była błyskawiczna Zdunek podaje do Barlage, a ta strzela prosto w Szelewę. Chwilę później Olimpia wyprowadza kontrę, piłka wpada nawet do bramki, ale wcześniej sędzina stwierdziła, że zawodniczka jest na spalonym. Po strzale Majki Wierzbickiej mogło być 1:2, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka. W 28 minucie przełamała się w końcu Barlage, ograła Anitę Janik, położyła Szelewę i skierowała piłkę do pustej bramki. Chwilę wcześniej kontuzji doznała Basia Koniarska, którą zastąpiła Agata Bernatowska, zawodniczka Gryfa najprawdopodobniej nie zagra już do końca rundy. Przed przerwą wynik meczu mogła zmienić jeszcze Legęć, Piekarz lub Barlage, nic takiego jednak się nie stało.

Druga połowa nie była już tak atrakcyjna jak pierwsza, mecz wyraźnie stracił na tempie, zwiększyła się za to ilość fauli i brzydkich zachowań. Dokazywali kibice Olimpii, ubliżając zawodniczkom Gryfa, które dały się sprowokować już po meczu, śpiewając, że w Szczecinie nie ma Olimpii i odwołując się do wyniku konfrontacji.
Jako pierwsze niezłą sytuację stworzyły jednak Olimpijki, piłka posłana z rzutu wolnego przez Kaźmierczak nie znalazła jednak drogi do siatki. Trójkowa akcja Barlage - Siwińska - Legęć także nie zmieniła rezultatu, Aneta posłała silną piłkę, ale obok słupka. Indywidualnych akcji próbowała Siwińska, przedarła się co prawda w pole karne, ale za pierwszym razem trafiła wprost w Szelewę, a za drugim bramkarka wyczuła jej intencje. W 58 minucie rzut wolny egzekwowała Janik, był on jednak niecelny. Cztery minuty później Silkowska podaje do Barlewicz, ta do Legęć, a piłka mijając bramkę ląduje za linią końcową boiska. W 70 minucie bliska zdobycia pierwszej bramki była Olimpia, po faulu na Tokarskiej z rzutu wolnego strzelała Karolina Kowalczuk, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Do końca meczu działo się już niewiele, granatowo - bordowe atakowały, ale nie potrafiły zamienić sytuacji na bramki. Kropkę nad „i” w 89 minucie postawiła Nataly Barlage, która ponownie trafiła do bramki swoich byłych koleżanek.

Derby Szczecina po raz kolejny zakończyły się zwycięstwem bardziej doświadczonego i ogranego Gryfa, choć Olimpijki zaprezentowały się z dobrej strony. Jak zwykle nie zabrakło emocji, szkoda tylko, że coraz częściej w przypadku obu ekip do głosu dochodzą te negatywne. W niedzielnych „małych derbach” górą rezerwy Gryfa, które wygrały na drugoligowym froncie 3:2.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus
 

I liga Północna Kobiet (2009/2010)
Pogoń Szczecin Pogoń Women Szczecin
0 4
22-08-2009 17:00
1:0 - 13' - Katarzyna Barlewicz
2:0 - 15' - Katarzyna Piekarz
3:0 - 26' - Nataly Barlage
4:0 - 89' - Nataly Barlage
dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
Żółte kartki: Ćwiklińska, Janik, Szelewa, Jarek - Olimpia
Szymańska, Piekarz, - Gryf

Dane pomogli uzupełnić: ludko, paulinus - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (196)
me (56)
paulinus (59)
rozia1991 (10)
Wiktorek (71)
relacje
Bez niespodzianki (paulinus)
Olimpia za słaba... (snake)
Wielkie derby na Bandurskiego (paulinus)
 
top komentarze
newsy:
6 » Informacja dotycząca z »
2 » Komunikat Komisji ds. L »
1 » Trener poszukiwany
1 » 3 stycznia rozpoczynaj »
mecze:
5 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Korona Kielce-Pogoń Szc »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 9
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78594
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186288
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies