Walczą o czwórkę
Dwaj kandydaci do pierwszej czwórki PLK zmierzą się w Koszalinie. AZS zagra z Treflem Sopot.
- Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Niestety nie udało się przywieźć dwóch punktów ze stolicy Wielkopolski - stwierdził po sobotnim meczu w Poznaniu z PBG Basket Krzysztof Szumski, wiceprezes AZS Koszalin S.A. Działacz klubu zapytany o to, które miejsce Akademicy zajmą na zakończenie rundy zasadniczej odpowiada stanowczo: - Czas pokaże. W tabeli jeszcze wiele może się zmienić. Warto jednak dodać, że celem AZS przed rozpoczęciem tego sezonu było zajęcie co najmniej szóstego miejsca. Założenia założeniami jednak, kogo w Koszalinie zadowoli szóste miejsce? Chyba nikogo. Jak mówi jedno z przysłów „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, i tak jest także w tym przypadku. To jednak nie powinno dziwić. AZS w chwili obecnej ma najlepszy skład od czasu powrotu do ekstraklasy, w drużynie panuje świetna atmosfera i wszyscy sympatycy tego klubu liczą po cichu, że ich ulubieńcy znajdą się w półfinale rozgrywek PLK.
Zanim jednak to miałoby nastąpić przed podopiecznymi trenera Karola jeszcze długa droga. Prawdziwym sprawdzianem dla AZS będzie środowy mecz z Treflem Sopot. W pierwszej rundzie lepsi okazali się gracze z Trójmiasta, którzy po niezwykle zaciętym i emocjonującym spotkaniu pokonali Koszalinian, 68:65. Wówczas jednak AZS był zupełnie innym zespołem niż dzisiaj. Mecz w Sopocie był pierwszym, w którym Akademików poprowadził Mariusz Karol. - Trener Karol odmienił ten zespół - stwierdza wiceprezes AZS, Krzysztof Szumski.
Jeżeli mowa już o odmianie AZS, to nie doszłoby do niej bez wątpienia także, gdyby nie Dante Swanson. Amerykanin w chwili obecnej jednym z lepszych zawodników w naszej lidze. Mierzący 178 cm rozgrywający nie tylko punktuje, ale także zbiera i asystuje. - Taki zawodnik to skarb dla każdego zespołu - mówi o koledze z zespołu Sebastian Balcerzak, skrzydłowy AZS. Mimo wszystko o zwycięstwo w tym spotkaniu łatwo nie będzie. Trefl Sopot jest w gazie. Podopieczni Karlisa Muiznieksa wygrali sześć ostatnich spotkań z rzędu i na pewno zrobią wszystko, aby ich seria trwała jak najdłużej. Warto wspomnieć, że w barwach Trefla występuje wychowanek koszalińskiego klubu, Paweł Kowalczuk. Czy Polak, wspólnie z kolegami, wywiezie z hali Gwardii dwa punkty?
�r�d�o: azs.koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Venus |
|