W sobotę rozegrany został mecz derbowy powiatu stargardzkiego, w którym dobrzańska Zorza podejmowała lidera tabeli - Kluczevię Stargard.
Zdecydowanym faworytem przed spotkaniem była ekipa ze Stargardu, która znakomicie radzi sobie w tym sezonie ligowym.
W pierwszej połowie meczu można było zauważyć, iż Zorza nie odpuści i będzie walczyła do samego końca. Dobrzańska jedenastka stwarzała sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramek, ale brakowało precyzyjnego wykończenia. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się wynikiem 0-0 i rezultat końcowy wciąż pozostawał sprawą otwartą.

Zorza przespała początek drugiej połowy, co przyczyniło się do stracenia dwóch bramek w dosyć krótkim odstępie czasu. Podopieczni Piotra Rabe byli jednak na tyle zdeterminowani, że ruszyli do ataku i za wszelką cenę chcieli strzelić gola kontaktowego. Kluczevia z minuty na minutę stawała się coraz słabsza, a strzały gospodarzy były coraz bliższe celu. Wielka determinacja i wola walki sprawiła, iż Zorza Dobrzany strzeliła kontaktową bramkę i chciała zdobyć chociaż jeden punkt w tym meczu. Sztuka ta jednak się nie udała.

Kluczevia Stargard 'zaliczyła' kolejną wygraną w tym sezonie. Tym razem udało im się pokonac dobrzańską Zorzę, która bardzo dobrze prezentowała się w ostatnich spotkaniach. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 2-1 dla podopiecznych Marcina Narkuna.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne