Pogoń ciągle bez zwycięstwa
Kibice Pogoni Szczecin, którzy po zwycięstwie w Sosnowcu liczyli na komplet punktów w ligowej potyczce z Sandecją, muszą być rozczarowani. Podopieczni Piotra Mandrysza w meczu XXII kolejki pierwszej ligi ponieśli trzecią w tym porażkę na wyjeździe. Sobotnią potyczkę najlepiej określa stare piłkarskie powiedzenie o niewykorzystanych sytuacjach, które niestety nie najlepiej świadczą o skuteczności Dumy Pomorza na początku rundy wiosennej.
Drużyna Dumy Pomorza na prowadzenie w meczu z Sandecją, powinna wyjść już w 3 minucie meczu. Fatalny błąd słowackiego obrońcy Frohlicha spowodował to, że Klatt wyszedł do sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy. Niestety były zawodnik poznańskiej Warty zmarnował kolejną stuprocentową sytuację w barwach Pogoni. Gospodarze odpowiedzieli po kilku minutach, jednak dośrodkowanie Bębenka przerwał Janukiewicz. W 15 minucie piłkarze Pogoni mogli odetchnąć z ulgą po tym jak po strzale Kmiecika z główki futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki szczecinian. Pięć minut po tej sytuacji Moskalewicz zagrywa idealną piłkę do Klatta, który po raz drugi znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, jednak końcowy efekt tej akcji był taki sam jak w 3 minucie. Spotkanie toczyło się w żywym tempie. Portowcy próbowali zdobyć bramkę, ale to gospodarze otworzyli wynik spotkania. Bębenek po raz kolejny dośrodkował w pole karne, a w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Urban i od 32 minuty Pogoń przegrywała 1:0. Portowy próbowali odpowiedzieć, ale piłkę po strzale Petasza z rzutu wolnego zdołał wybić Różalski.
Druga część potyczki rozpoczęła się od zmiany w drużynie Piotra Mandrysza. Nieskutecznego Klatta na placu gry zmienił Lebedyński bohater wtorkowej potyczki w Sosnowcu. Kolejne minuty przyniosły nokaut szczecińskiej Pogoni. W 54 minucie meczu Kmiecik na raty zdołał pokonać Janukiewicza, a dwie minuty później Hlousek pokazał Klattowi jak należy wykańczać stuprocentowe sytuacje - Sandecja - Pogoń 3:0. Honorową bramkę dla Pogoni w 66 minucie zdobył Moskalewicz wykorzystując... sytuację sam na sam z Różalskim. Od tego momentu gracze Dumy Pomorza zaczęli grać coraz lepiej, jednak szczęście było po stronie gospodarzy. Najpierw strzał Mysiaka z siódmego metra fantastycznie obronił bramkarz gospodarzy, a po chwili Rogalskipo oszukaniu defensywy z Nowego Sącza, oddał strzał, który zatrzymał się na poprzeczce bramki Różalskiego. Gospodarze mogli dobić Pogoń w 85 minucie, jednak Urbanprzegrał pojedynek z Janukiewiczem. Pogoń Szczecin w trzecim meczu wiosny zanotowała pierwszą porażkę, jednak dorobek drużyny walczącej o Ekstraklasę to tylko dwa punkty. Przed Dumą Pomorza dwa występy w domu. Najpierw rewanż z Zagłębiem Sosnowiec w ramach Remes Pucharu Polski, a następnie ligowa potyczka z MKS Kluczbork. Portowcy muszą poprawić swoją skuteczność, jeśli chcą odnieść korzystne rezultaty przed swoją publicznością.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|