Wszystko się może zdarzyć
W Wielką Sobotę (3.04) piłkarzy Pogoni czeka pierwsza ligowa potyczka w kwietniu. Fatalny marzec w wykonaniu drużyny Pogoni musi odejść w niepamięć, a podopieczni Piotra Mandrysza w sobotę muszą wygrać. Po ostatniej kompromitacji i porażce z MKS Kluczbork u siebie, kibice Dumy Pomorza gwizdami pożegnali piłkarzy schodzący do szatni. Nie tak miała wyglądać gra zespołu, który w rundzie jesiennej prezentował naprawdę dobry futbol. Marząca o Ekstraklasie Pogoń w Lublinie zmierzy się z Motorem, którego celem jest utrzymanie się w lidze. Zawodnicy Motoru dowodzeni przez Bogusława Baniaka w ostatniej kolejce zremisowali z Widzewem w Łodzi.
Znany szczecińskiej publiczności szkoleniowiec Motoru, który przed laty wprowadził Pogoń Szczecin do Ekstraklasy, od rudny wiosennej postanowił pomóc drużynie z Lublina w walce o utrzymanie. Ze względu na pozycję w tabeli to Pogoń jest faworytem tej potyczki. Obie drużyny w tabeli dzieli przepaść w postaci dwudziestu punktów. Niestety w rzeczywistości to lublinianie wiosną zdobyli więcej punktów niż Duma Pomorza i to piłkarze Motoru wykazują się większą determinacją i wolą walki o utrzymanie w lidze, niż granatowo-bordowi, którzy w obecnej formie o Ekstraklasie mogą jedynie pomarzyć. Portowcy w sobotę muszą wygrać, jeśli nie chcą stracić kontaktu z czołówką walczącą o awans. Zawodnicy Piotra Mandrysza jak zwykle będą mogli liczyć na doping swoich fanów. Z kibicami Pogoni do Lublina wybierają się fani zaprzyjaźnionej Legii Warszawa i być może podwojona siła dopingu poniesie Dumę Pomorza do pierwszego zwycięstwa w lidze w 2010 roku.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|