Sobota godzina 17.00 na boisko w Trzcińsku Zdrój wybiegają jedenastki miejscowego Orła i gości Mieszka Mieszkowie. Sportowe święto na trybunach licznych Fan Klubów obu zespołów. Orzeł zaczyna bardzo agresywnie, widać taktyka obrana przez Trenera Rosadzińskiego to od początku spotkania mocne ataki Trzcińskeigo zespołu. Orzeł jest bardzo zdeterminowany i spycha Mieszka do głębokiej obrony raz po raz szukając swojej szansy strzałem z dystansu. Na szczęście bramkarz Mieszka Adam Andrzejewski staje na wysokości zadania i przenosi piłkę nad poprzeczką mieszkowickiej bramki. Wyraźnie przestraszone Niedźwiadki nie mają koncepcji na grę. 17 min spotkania. Po zamieszaniu w polu karnym piłka wpada pod nogi R. Powłoki i gdy wydawało się że Mieszko wyprowadzi kontrę. Powłoka traci piłkę, która wędruje do nie obstawionego w polu karnym Piotra Mazura a ten zdobywa plasowanym strzałem obok bramkarza prowadzenie dla gospodarzy. Kibice Orła świętują. Z minuty na minutę mecz zaostrza się, zawodnicy Orła po bojaźliwych szarżach w polu karnym wiedząc, że nie dobiegną do piłki niby przypadkowo raz po raz wpadają w naszego bramkarza a także obrońców. Chytre posunięcia gospodarzy pozostają bez reakcji sędziego tego spotkania. W 32 min żółtą kartką upomniany zostaje P. Con za faul na zawodniku Orła. Nadchodzi 37 min. spotkania, cały czas prowokujący zawodnicy Orła uderzają bez piłki w środku pola M. Andrzejewskiego. Całą sytuację widzi liniowy który sygnalizuje głównemu faul. Arbiter tego spotkania upomina obu zawodników żółtymi kartkami co wywołuje śmiech kibiców w sektorze gości. Ewidentnie sędzia pokazał brak znajomości zasad. Dodatkowo za dyskusje zostaje ukarany kolejny zawodnik gospodarzy. Mieszko wyraźnie wściekłe na arbitra nie poddaje się i w 41 min. Po dośrodkowaniu piłkę do bramki kieruje po rykoszecie P. Con. Jest 1:1 Święto na trybunach Mieszko doprowadza do remisu, trybuny gospodarzy milkną. Gdy wydawało się, że takim rezultatem zakończy się pierwsza połowa meczu, sędzia w 43 min. dyktuje rzut wolny dla zawodników z Trzcińska. Pięknym strzałem popisuje się gwiazda zespołu Orła, Mikitów który uderza piłkę w samo okienko bramki Mieszka po rękach naszego golkipera. 2:1. Gdy emocje jeszcze nie opadły minutę później arbiter daje kolejną szansę gospodarzą. Kolejny rzut wolny i do piłki podchodzi ponownie Mikstów. Szczelnie ustawiony mur i …. 3:1 ponownie bramka z rzutu wolnego zawodnik gospodarzy uderza piłkę w drugi róg kompletnie zaskakując zastygłego w bramce A. Andrzejewskiego. Orzeł świętuje. Do przerwy 3:1 Gospodarze pokazali o wiele lepszy futbol jednakże pomoc sędziego całkowicie psuła widowisko. Po przerwie Mieszko zaczyna w identycznym zestawieniu. Po 15 min drugiej części spotkania za niewidocznego do tej pory W. Bogusza wchodzi D. Mokrzycki. i właśnie ta zmiana dodaje skrzydeł naszej drużynie. Mieszko przejmuje inicjatywę stwarzając zagrożenie pod bramką gospodarzy. 60 min. wspaniały drybling Mokrzyckiego, wpada w pole karne podaje do Ziemby ten strzela i gol. Niestety chorągiewka w górze. Arbiter liniowy ewidentnie spóźnił się za akcją i nie mógł widzieć pozycji spalonej. Jednakże gospodarzą sprzyjają ściany i bramka zostaje anulowana. Co się odwlecze to nie uciecze w 62 min po podaniu Cona piłkę do bramki kieruje Mokrzycki. Jest 3:2. Bramka kontaktowa coraz bardziej mobilizuje Mieszka. Gdyby nie sędzia byłby remis. 64 min. I tutaj sędzia daje popis. Wpuszczony na boisko w drugiej części spotkania A. Szkolnicki spóźnia się ze ślizgiem w wchodzi w nogi zawodnika Orła. Był to pierwszy faul tego zawodnika jednakże sędzia wyciąga od razu czerwoną kartkę. Sytuacja wywołuje oburzenie wśród kibiców i działaczy Mieszka. Piłkarz Orła w ostatniej chwili wypuścił sobie piłkę i spóźniony Szkolnicki nie mógł cofnąć już nogi. Cała sytuacja o tyle kontrowersyjna, iż faul nie był z tyłu na nogi zawodnika a zgodnie z przepisami taki atak jest bezpośrednio karany czerwoną kartką. Wiadomo sytuacja nie zasługiwała na upomnienie słowne jednakże był to pierwszy faul tego zawodnika i obiektywnie powinien zostać upomniany żółtą kartką. Dodatkowy teatr w wykonaniu piłkarzy z Trzcińska zasługiwał na oklaski. Kolejne minuty i gra się wyrównuje. Orzeł jednak w 76 min. wykorzystuje dośrodkowanie z lewej strony boiska, pika mija obrońców Mieszka i naszego bramkarza a następnie ląduje na nodze napastnika z Trzcińska. Zawodnik uderza efektownie z powietrza i jest 4:2. Mieszko mimo gry w 10 nie poddaje się po akcji w 87 min. ponownie wyprowadzona w maliny obronę gospodarzy i P. Con zdobywa bramkę kontaktową. Jest 4:3. Mieszko stawia wszystko na jedną kartę decydując się na mniejsze zaangażowanie w defensywie. 90 min. kontra Orła. Zawodnik tego zespołu po podaniu do nie obstawionego kolegi z lewej strony boiska a ten kieruje piłkę do bramki Mieszka. Koniec meczu. Orzeł 5:3 Mieszko. Po meczu zawodnicy z Trzcińska skierowali się na mały piknik z grilem i piwkiem. Miejmy nadzieję że zabrali tam swojego kolegę Arbitra który chcąc nie chcąc zepsuł dobre widowisko w Trzcińsku. Gratulacji dla kibiców obu drużyn którzy wspaniale dopingowali swoje zespoły.