Mecz przyjaźni dla Legionistów
W pierwszym po pięciu latach przerwy ligowym meczu przyjaźni, Pogoń Szczecin przegrała z Legią Warszawa 0:3. Dwie bramki dla Wojskowych zdobył Daniel Ljuboja, a jedno trafienie dorzucił Jakub Kosecki. Przez całe 90 minut spotkania, a także długo przed, ze świetnej strony zaprezentowali się kibice obu klubów. Dopingujący razem Portowcy i Legioniści kilkukrotnie prezentowali okazałe oprawy. Na liczbę kibiców na tym meczu nie wpłynął też nieco kompromitujący problem z systemem elektronicznym, z powodu którego przez blisko pół godziny na stadion nie wpuszczano kibiców. Na szczęście problem został rozwiązany i przed pierwszym gwizdkiem kibicom udało się zasiąść na trybunach.
Początek spotkania niespodziewanie należał do Portowców. W ciągu zaledwie dziesięciu minut Pogoń Szczecin stworzyła sobie dwie doskonałe sytuacje do zdobycia bramki. Najpierw w sytuacji sam na sam z Dusanem Kuciakiem celnego strzału nie oddał Edi Andradina, chwilę później w idealnej sytuacji znalazł się Takafumi Akahoshi, jednak piłkę po jego strzale, z linii wybił Michał Żewłakow.
Choć w początkowej fazie meczu lepiej spisywała się Pogoń, skuteczniejsza była Legia. W niegroźnej sytuacji, po wybiciu piłki z pola karnego, na uderzenie z pierwszej piłki zdecydował się Jakub Rzeźniczak, piłkę wypluł Radosław Janukiewicz, a do bramki wpakował ją Daniel Ljuboja. Pięć minut później było już 0:2. Indywidualną akcję środkiem boiska przeprowadził Miroslav Radović, jego strzał został obroniony, jednak do piłki dopadł Jakub Kosecki i pewnym uderzeniem podwyższył prowadzenie Legionistów. Po zdobyciu drugiej bramki Wojskowi przejęli inicjatywę na boisku. Częściej gościli pod bramką Radosława Janukiewicza, jednak w kolejnych minutach pierwszej części gry goalkeeper Pogoni był bezbłędny. Portowcy starali się atakować, jednak dwie stracone bramki spowodowały, że ataki nie były już tak dynamiczne, jak w pierwszych minutach. Po zmianie stron, Pogoń przystąpiła do ataków. Po pięciu minutach gry w świetnej okazji znalazł się Adam Frączczak, do którego piłka trafiła, po błędzie obrony Legii. Jego strzał wybronił jednak Dusan Kuciak. W 56 minucie spotkania Maciej Dąbrowski w dość niegroźnej sytuacji faulował Michałą Kucharczyka i został ukarany żółtą kartką. Było to jednak jego drugie upomnienie i od tego czasu Pogoń musiała radzić sobie w dziesiątkę. Mimo osłabienia, Pogoń dalej atakowała i była blisko bramki kontaktowej. Po dośrodkowaniu Ediego Andradiny, Robert Kolendowicz trafił w poprzeczkę. Kilka minut później w doskonałej okazji znalazł się Emil Noll, który jednak nie potrafił odpowiednio trafić w piłkę w polu karnym. W 77 minucie spotkania obrońca Legii Jakub Wawrzyniak wpadł na Hernaniego, jednak sędzia uznał, że to zawodnik Pogoni faulował i ukarał go drugą żółtą kartką. Ostatnie 13 minut Pogoń grała w dziewiątkę. Mimo straty dwóch zawodników, to właśnie Portowcy w ostatnich minutach dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak z uwagi na przewagę liczebną rywali nic z tego nie wynikało. Legia kontrowała i po jednej z takich akcji Daniel Ljuboja będąc w sytuacji sam na sam, pokonał Radosława Janukiewicza, ustalając wynik spotkania.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|