Szczypiornistki AZS Politechniki Koszalińskiej w trzeciej kolejce spotkań odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Akademiczki pokonały MKS Piotrcovię Piotrków Trybunalski 26:22. Spotkanie przeszło do historii, bowiem po raz pierwszy koszalinianki zagrały w nowej hali i dla takiej liczby publiczności, która bardzo licznie przybyła na to spotkanie.
Podopieczne trenera Szafulskiego nie weszły dobrze w mecz i to drużyna z Piotrkowa jako pierwsza zdobyła bramkę. Przy stanie 2:0, koszalinianki za sprawą Sylwii Matuszczyk odpowiedziały bramką. Później było coraz gorzej. W 17 minucie akademiczki przegrywały już 8:3. Gdy nerwy zostały opanowane i zeszła trema szczypiornistki AZS sukcesywnie zaczęły odrabiać straty. Przed końcem pierwszej połowy za sprawą Aleksandry Kobyłeckiej akademiczki doprowadziły do remisu 10:10. Wynik pierwszej połowy ustaliła Joanna Dworaczyk i przy stanie 11:11 szczypiornistki zeszły na przerwę.

Drugą połowę koszalinianki również nie zaczęły najlepiej. Przyjezdne szybko zdobyły bramkę i to one nadawały ton meczu. W 43 minucie tablica wskazywała wynik 18:15 dla gości. Podobnie jak w pierwszej połowie akademiczki zaczęły odrabiać straty i przejęły inicjatywę. Znakomicie w bramce spisywała się Saloma Shyverska, która broniła ważne piłki. Przyjezdne miały problem w ataku, co wykorzystywały gospodynie szybkimi kontrami za sprawą Aleksandry Kobyłeckiej, Joanny Dworaczyk powiększały swoją przewagę. W 56 minucie było już pewne, że akademiczki meczu nie przegrają. Ostatecznie po bardzo emocjonującym widowisku koszalinianki wygrały 26:22. Było to pierwsze zwycięzkie spotkanie w nowej hali i przy rekordowej liczbie publiczności, która świetnie bawiła się na trybunach dopingując koszaliński zespół.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne