Pierwsza porażka Portowców
![]()
Klarowną sytuację dla Pogoni zmarnował Norbert Neumann. Po dośrodkowaniu Szymona Kapelusza nie zdołał umieścić piłki w siatce rywali. To było spotkanie, o którym jak najprędzej chciałby zapomnieć Neumann. Twarda gra obrony Lecha nie oszczędzała napastnika Pogoni. Z czasem przewagę zyskiwali poznaniacy. Przez większą część pierwszej połowy Portowcy musieli się bronić. Dużo wiatru z przodu robił Patryk Wolski. Jego starania zostały wynagrodzone dwukrotnie. Najpierw wykorzystał niezdecydowanie w środku pola gospodarzy i ruszył na bramkę Patryka Wasilewskiego. Stanął z nim oko w oko i nie dał szans na skuteczną interwencję. Przy golu na 0:2 nie popisał się sam Wasilewski. Przy wyjściu do dośrodkowania piłka odbiła mu się od ręki i spadła pod nogi Wolskiego, który zdobył drugą bramkę. Szczecińska młodzież próbowała się odgryzać. Tuż przed przerwą ostro centrował Daniel Jałoszyński, ale Kajetan Pogorzelczyk minimalnie chybił.
Po przerwie Portowcy walczyli o odwrócenie losów spotkania. Kilka minut po wznowieniu gry zdobyli kontaktowego gola. Tobiasz Stąproć wypatrzył Szymona Kapelusza. Podaniem otworzył mu drogę do bramki. Kapelusz wziął obrońcę na plecy i zdobył swojego czwartego gola w rozgrywkach. Gol dodał animuszu gospodarzom. Zwietrzyli swoją szansę i próbowali wyrównać. Trochę dodatkowego ożywienia w ich szeregi wniósł Paweł Paczuk, który zmienił Neumanna. Rezerwowy miał swoje okazje na gola, ale zabrakło mu zimnej krwi. W ostatnim kwadransie ponownie do głosu doszli przyjezdni. Szczególnie fizycznie dominowali nad młodszymi rywalami ze Szczecina. Losy spotkania rozstrzygnęło trafienie Adama Gajdy po centrze z rzutu rożnego Jarosława Ratajczaka. Pierwsza porażka Młodej Pogoni stała się faktem. Bez względu na wyniki innych meczów ekipa Adama Gołubowskiego pozostanie na fotelu lidera rozgrywek.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|