ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Chemik znów zwycięski
autor: C80Sobotnie spotkanie Chemika Police z Gryfem Słupsk nie rozpoczęło się za dobrze dla zespołu prowadzonego przez Mariusza Szmita. Już na samym początku po dośrodkowaniu z prawej flanki samobójczego gola zdobył Mateusz Jakubiak. Piłkarze Chemika natychmiast ruszyli do odrabiania strat i już po siedmiu minutach Filip Kosakowski doprowadził do remisu, zaś kilka minut przed przerwą po raz drugi bramkarza pokonał Michał Janicki. W drugiej połowie mimo kilku niezłych okazji więcej bramek już nie padło i ostatecznie Chemik po wygranej 2:1 (2:1) wrócił do Polic z trzema oczkami.
Gryf: Wójcik - Bryndal, Schulz, Michalak, Szutenberg, Żmudzki (72’ Lisowski), Piechowski (46’ Świdziński), Waleszczyk, Kozłowski, Sidor (40’ Gibczyński), Biegański

Chemik: Otocki - Jakubiak, Kalinowski, Janicki, Sasin (90+2’ Karpiński), Bieniek, Fadecki (71’ Guźniczak), Cierech (71’ Krawiec), Kosakowski, Ciołek, Filipowicz

bStatystyki (Gryf - Chemik):
Strzały celne: 3 - 6
Strzały niecelne: 2 - 6
Faule: 15 - 16
Żółte kartki: 0 - 1 (Kalinowski)
Rzuty rożne: 7 - 4
Spalone: 1 - 0

Pogoda: 7 st. C, zachmurzenie

Widzów: 100

Bramki:
1:0 - 10 minuta - Mateusz Jakubiak (samobójczy)
1:1 - 17 minuta - Filip Kosakowski
1:2 - 38 minuta - Michał Janicki

Już pierwsza z pozoru niegroźna akcja Gryfa zakończyła się bramką. W pole karne dośrodkował Marcin Kozłowski, zaś niefortunnym wślizgiem do własnej bramki popisał się Mateusz Jakubiak. Zaledwie siedem minut później było już 1:1. W pole karne z prawego skrzydła piłkę wrzucił Paweł Cierech, Szymon Schulz poślizgnął się i piłka trafiła do samotnego z lewej strony pola Filipa Kosakowskiego. Kosakowski przyjął piłkę, zobaczył gdzie stoi bramkarz i potężnym strzałem wyrównał stan gry. Kilka minut później po zamieszaniu w polu karnym obrońcy Gryfa parę razy nerwowo zablokowali strzały Przemka Ciołka, Filipa Kosakowskiego i Michała Janickiego. Wreszcie po uderzeniu Pawła Cierecha piłka trafiła w rękę Michała Michalaka i arbiter spotkania bez wahania od razu wskazał na jedenastkę. Niestety radość była przedwczesna bo Przemek Ciołek trafił w zewnętrzną część słupka. W 26 minucie zrobiło się groźnie po przeciwnej stronie boiska, gdy po centrze oko w oko z Grzegorzem Otockim stanął Daniel Sidor. Pojedynek sam na sam na szczęście wygrał bramkarz Chemika. Goście dążyli do kolejnej bramki i co chwilę stwarzali groźne sytuacje. Niestety strzały Wojciecha Fadeckiego i Filipa Kosakowskiego przelatywały pół metra nad poprzeczką. Wreszcie w 38 minucie po rozegraniu rzutu wolnego Krzysztof Filipowicz wycofał piłkę na przed pole do Przemka Ciołka. Zblokowany przez obrońcę strzał Ciołka powędrował na 11 metr, a tam najszybszy do piłki był Michał Janicki, który płaskim uderzeniu umieścił futbolówkę między słupkami.

Po przerwie niewiele się zmieniło. Chemik nadal przeważał i dziesięć minut po wznowieniu gry musiał strzelić bramkę na 3:1. Musiał, a nie strzelił bo po podaniu Kosakowskiego Paweł Cierech samotny przed bramką źle trafił w piłkę. Później po dośrodkowaniach z bocznych sektorów nieskutecznymi strzałami popisywali się Wojtek Fadecki i Rafał Kalinowski. W tej części gry najlepszą sytuację dla Gryfa zmarnował Paweł Waleszczyk, który po dośrodkowaniu z głębi pola mając przed sobą tylko bramkarza minimalnie przestrzelił nad bramką. W 75 minucie po dośrodkowaniu Pawła Krawca minimalnie nad bramkę uderzył Kosakowski, zaś po chwili po strzale Filipowicza zza pola karnego spore problemy z wyłapaniem piłki miał bramkarz Gryfa, osiemnastoletni Patryk Wójcik. Tuż przed końcem spotkania Chemik zaatakował po raz ostatni. Przemek Ciołek wycofał piłkę spod końcowej linii na szesnastkę do nabiegającego Kamila, a ten w pełnym biegu trafił w poprzeczkę.

Grzegorz Wódkiewicz (trener Gryfa): Spotkanie nie należało do łatwych. Warunki na naszym obiekcie nie pozwalają za bardzo grać w piłkę. Ale to nie umniejsza tego, że my jako gospodarze powinniśmy wygrać to spotkanie. Szkoda, bo dwa błędy w pierwszej połowie zadecydowały o tej porażce. W pierwszych minutach nic nie wskazywało, że tak mecz się potoczy. Ta nasza obrona jest młoda i tych błędów w ostatnim czasie popełnia trochę za dużo i to chyba był powód przegranej. Brakowało nam szczęścia, doświadczenia i umiejętności. Chłopcy popełniali proste błędy, które zakończyły się stratą bramki. Nie mamy pola manewru bo mamy bardzo wąską kadrę. Dałem pograć młodszym zawodnikom, starsi mieli wejść w drugiej połowie i ewentualnie utrzymać wynik. Niestety nie udało się bo już do przerwy przegrywaliśmy.

Mariusz Szmit (trener Chemika):
Fatalna murawa, nasiąknięte boisko, które utrudniało grę. Dzisiaj w mecz weszliśmy słabo, straciliśmy bardzo ładną bramkę samobójczą. Potem się otrząsnęliśmy i zdobyliśmy bramkę, mieliśmy karnego i zdobyliśmy drugiego gola. Brakowało nam trochę wyjścia, tego ostatniego podania. Mieliśmy stykowe sytuacje, w których mogliśmy zdobyć kolejne bramki. gdy prowadziliśmy jedną bramkę nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia. Teraz to ćwiczyliśmy. Prowadząc jedną bramkę nie możemy ryzykować, że koniecznie musimy zdobyć kolejną bramkę. Jak jest końcówka to trzeba szanować piłkę, czy przytrzymać piłkę. Brylował w tym Kosakowski, który jest silnym facetem i potrafi się utrzymać przy piłce, inteligentnie się zastawić.

Mateusz Jakubiak (piłkarz Chemika): Piłkarze Gryfa byli bardzo złośliwi na boisku, ciągle kopali i deptali. Chcieli wyrwać trzy punkty u siebie, więc nie ułatwiali nam gry. Po strzeleniu gola samobójczego nawet przez moment nie pomyślałem, że możemy nie zdobyć trzech punktów. Wierzyłem, że wygramy bo w końcu Gryf to nie był zespół z który nie można było wygrać. Byli jak najbardziej do pokonania i zasłużenie wygraliśmy.
�r�d�o: www.chemik.police.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: C80
 

III liga Bałtycka (2012/2013)
Gryf Słupsk Chemik Police
1 2
03-11-2012 13:00
widzów: 100
1:0 - 10' - Mateusz Jakubiak (sam.)
1:1 - 17' - Filip Kosakowski
1:2 - 38' - Michał Janicki

W 23 min. Przemysław Ciołek (Chemik) nie strzelił rzutu karnego (trafił w słupek).
pokaż wszystkie zdjęcia
Gryf: Wójcik - Bryndal, Schulz, Michalak, Szutenberg, Żmudzki (72’ Lisowski), Piechowski (46’ Świdziński), Waleszczyk, Kozłowski, Sidor (40’ Gibczyński), Biegański

Chemik: Otocki - Jakubiak, Kalinowski, Janicki, Sasin (90+2’ Karpiński), Bieniek, Fadecki (71’ Guźniczak), Cierech (71’ Krawiec), Kosakowski, Ciołek, Filipowicz

Żółte kartki: Kalinowski (Chemik) sędzia: Dawid Błaszczak - Dariusz Królikowski, Piotr Barański (ZZPN) - obser. Eugeniusz Kobylarz (Pomorski ZPN)

Dane pomogli uzupełnić: baaru, Bengoro - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video

fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (52)
C80 (52)
relacje
Chemik znów zwycięski (C80)
Po trzy punkty do Słupska (C80)
 
top komentarze
newsy:
5 » Informacja dotycząca z »
1 » Trener poszukiwany
1 » 3 stycznia rozpoczynaj »
1 » Komunikat Komisji ds. L »
mecze:
5 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
1 » Korona Kielce-Pogoń Szc »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 12
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78593
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186286
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies