Bardzo trudny pojedynek czeka dzisiejszego (16.02) wieczoru stargardzką Spójnię. Biało-bordowi, którzy legitymują się serią czterech zwycięstw z rzędu staną przed meczem prawdy, który powie nam czy już są na właściwym torze do awansu i rywalizacji w play-off. Ostatnie spotkanie mimo zwycięstwa nie dało odpowiedzi na to pytanie, wręcz wprowadziło więcej wątpliwości. Niewiele brakowało a przedostatnia drużyna ligi doprowadziłaby co najmniej do dogrywki.

W hali przy ulicy Pierwszej Brygady zamelduje się dzisiaj druga drużyna ligi - AZS WSGK Kutno, legitymująca się zaraz po Śląsku drugim najlepszym bilansem gier w całych rozgrywkach a także w meczach wyjazdowych.

Kutnianie nie są jednak w najwyższej formie. Ostatnie dwa pojedynki przegrali. Najpierw doszło do sporej sensacji w Szczecinie, gdzie AZS Radex wygrał 68:65, tydzień później koszykarze z Województwa Łódzkiego musieli uznać czteropunktową wyższość MOSiR-u Krosno. Kutnianie dotychczas jeśli przegrywali było to na samym początku rozgrywek.

O sile AZS-u decyduje przede wszystkim postawa trójki zawodników: Dawid Bręk, Krzysztof Jakóbczyk, Jakub Dłuski. Trener Jarosław Krysiewicz musi jednak radzić sobie bez Grzegorza Małeckiego, Łukasza Kwiatkowskiego oraz przede wszystkim wychowanka Spójni, Huberta Mazura. Cała trójka razem z Wojciechem Glabasem rzucała średnio dodatkowo 28 punktów na mecz, teraz wsparciem dla Bręka, Jakóbczyka i Dłuskiego pozostał ten ostatni, ale jego gra w kratkę nie pomaga w odnoszeniu zwycięstw.

W pierwszym meczu czterema puntami wygrał AZS, przed rokiem dwukrotnie lepsza była Spójnia. Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się po godzinie 17.00, czyli po rozpoczęciu tego spotkania.
Przeciwko swoim byłym kolegom zagra Piotr Trepka, który ma coś do udowodnienia. Jego znajomość rywala na pewno się przyda, ale czy uda się odnieść piąte zwycięstwo z rzędu i umocnić swoją pozycję w najlepszej ósemce ligi? Miejmy nadzieję, że tak.

Na zdjęciu Huber Mazur, wychowanek Spójni, który obecnie reprezentuje barwy AZS WSGK Kutno, ale z powodu kontuzji zabraknie go w dzisiejszym spotkaniu.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne