Z Polonią o trzy punkty
Za kilka dni piłkarze Chemika Police rozegrają bardzo ważne spotkanie, którego stawką może być nawet utrzymanie w lidze. W sobotę o godzinie 13.00 zmierzą się w Gdańsku ze znajdującą się w strefie spadkowej Polonią.
Początek sezonu w wykonaniu beniaminka z Gdańska nie był zły. Co prawda na inaugurację ligi Polonia przegrała w derbach Trójmiasta z Bałtykiem Gdynia (0:2), jednak w kolejnych spotkaniach zdemolowała Arkę II 5: 0 i rezerwy Pogoni 3:0. Dzięki niezłym wynikom przez moment Polonia zajmowała nawet fotel wicelidera III ligi. Jak szybko na niego wskoczyła, tak szybko z niego jednak kilku porażkach z rzędu spadła i co kolejkę spadała coraz niżej.
Zimę poloniści spędzili jeszcze na bezpiecznym miejscu, tuż nad kreską, jednak wiosnę rozpoczęli od trzech bolesnych wpadek. Najpierw w derbach Trójmiasta po raz drugi w sezonie przegrali z Bałtykiem Gdynia (1:2), później oddali komplet punktów słabiutkiemu Gryfowi Słupsk (1:2), po czym w trzeciej wiosennej kolejce zebrali baty od drugiego gdyńskiego zespołu, Arki II (1:4). - Sami jesteśmy sobie winni. Słabą grą na początku wiosny sprokurowaliśmy taką sytuację, że walczymy do końca o ligowy byt - nie krył rozczarowania trener Polonii, Paweł Pagieła - Prawdę powiedziawszy, nie możemy jednak patrzeć na to czy gramy z liderem, czy z zespołem z końca tabeli. Każdy mecz będzie ciężki, ale my będziemy do wszystkich podchodzili celując w zwycięstwo. Po wpadkach z początku rundy rewanżowej udało się trenerowi po kilku meczach tchnąć odrobinę nadziej w zespół. Efekt? Polonia do tej pory spisująca się słabo nie przegrała ostatnich sześciu spotkań. Po porażce w Drawsku 1:2 zawodnikom z Gdańska udało się wywalczyć remis w derbach miasta z Lechią II (2:2), zremisować bezbramkowo z Gwardią i Kotwicą oraz co najważniejsze wygrać z bezpośrednimi rywalami do utrzymania - Dębem (3:2), Koralem (4:1) oraz Energetykiem (2:0). Mimo skoku formy Polonia nadal co prawda zajmuje miejsce w strefie spadkowej, jednak do bezpiecznego miejsca zajmowanego przez drużynę Chemika traci już zaledwie jeden punkt. Tym bardziej szkoda zatem, że w jesiennym meczu między oboma zespołami nasi zawodnicy nie zdobyli ani jednego oczka. - Czasami są takie mecze, że mając przewagę się przegrywa. Polonia to niewygodny przeciwnik, który grał z kontry - szczególnie na wyjazdach. Stworzyliśmy sobie kilka fajnych sytuacji i znowu widać, że brakuje nam strzelca - mówił po porażce 0:1 trener Szmit. Co ciekawe również trener Paweł Pagieła przyznał po jesiennym spotkani, że wynik potyczki nie był sprawiedliwy. - Gdybym miał być obiektywny musiałbym powiedzieć, że Chemik był zespołem lepszym od nas - mówił szkoleniowiec Polonii - Z poprzednich 12 spotkań przegraliśmy sześć i przynajmniej w trzech byliśmy lepsi tak jak dzisiaj Chemik był lepszy od nas. Mogę takie mecze na wyjazdach zawsze, tzn. że jestem słabszy, a mimo to wygrywam. A jak będzie w sobotę? - Nie ważne w jakim stylu wygramy, ważne żeby wreszcie trzy punkty wróciły z nami do Polic - mówi przed sobotnim meczem kierownik drużyny, Ariel Szydłowski - Jaka jest na to szansa? Jesienią byliśmy lepszym zespołem, jednak nasi napastnicy się zablokowali i przegraliśmy. Teraz po ostatnich spotkaniach widać jednak, że nie mamy już problemów w wykończeniem. Pozostaje nam zatem już tylko liczyć na to, że w Gdańsku tylko my będziemy zdobywać gole. Pierwszy gwizdek sobotniego spotkania zabrzmi o godzinie 13.00. My natomiast zapraszamy do odwiedzenia oficjalnego profilu klubu na Facebooku, na który w trakcie meczu publikować będziemy informacje dotyczące jego przebiegu.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|