Pierwszy wyjazdowy komplet w garści
Bez Kościkiewicza, Sobasa, A. Wojciechowskiego czy też Mazura przyszło wystąpić zawodnikom MKS-u Orła do meczu 4. kolejki, który rozegrano w Bierzwniku.
Miejscowy Orzeł długo walczył o dobry rezultat na własnym terenie, a korzystny wynik utrzymywali dla nich sami zawodnicy gości, marnując kilka świetnych okazji. Już w pierwszej połowie sędzia podyktował aż 3 jedenastki, w tym dwie dla zespołu przyjezdnych (faulowani Sajdowski oraz Stańczyk). Pewnymi egzekutorami okazali się Sarnecki oraz Pawlus. Ten drugi odkupił winny, które wyrządził, gdy po jego interwencji sędzia Aluszyk odgwizdał karnego na korzyść miejscowych.
Całe spotkanie mogło się podobać, nie brakowało sytuacji, których więcej mieli goście z Trzcińska. Trzy razy zawodnicy z Bierzwnika wybijali piłkę z linii bramkowej (m.in. przy sytuacji Sajdowskiego), a w jednym przypadku po strzale Laszczyńskiego z wolnego, bramkarz zagarnął futbolówkę zza linii bramkowej. Oprócz bramek najlepszą okazję goście zmarnowali po przerwie, a w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Lizurej. Pomimo przewagi i lepszej gry w pierwszej odsłonie gospodarze utrzymywali wynik remisowy aż do 73 minuty, kiedy świetne prostopadłe podanie wykorzystał D. Wojciechowski. Dzieła zniszczenia dokończył kilka minut przed końcem Stańczyk, ładnie schodząc z boku i strzelając w krótki róg bramkarza.
Podsumowując, po swoim drugim meczu wyjazdowym Trzcińsko przywiozło pierwszy komplet punktów. Dzięki zwycięstwu zespół ten awansował na pozycję wicelidera tabeli. Liga jest jednak wyrównana, a różnice między drużynami bardzo małe, wiele więc może się jeszcze zmienić.
ďż˝rďż˝dďż˝o: mksorzel.com.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kondzio2 |
|