Powiedzieli po meczu...
Dariusz Wdowczyk, trener Pogoni Szczecin:
- Odnieśliśmy cenne zwycięstwo na trudnym terenie z wymagającym rywalem. W pierwszej połowie graliśmy konsekwentnie i solidnie w obronie, natomiast po przerwie Lechia nas przycisnęła i stworzyła sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Na szczęście udało nam się uniknąć straty gola. My też jednak mieliśmy takie sytuacje i każdemu mojemu zawodnikowi należą się brawa za ten mecz i postawę. Graliśmy bowiem z wielką determinacją. Cieszę się, że po serii spotkań bez wygranej wywalczyliśmy wreszcie trzy punkty. Ten sukces to także zasługa kibiców, którzy wspierali nas w Gdańsku. Na ich doping liczymy również w kolejnych meczach, do których jak zwykle intensywnie będziemy się przygotowywać.
Joaquim Machado, trener Lechii Gdańsk:
- Ciężko wypowiadać się po meczu, w którym do przerwy dobrze graliśmy i już wtedy mieliśmy 3-4 sytuacje do zdobycia gola. W piłce często tak jest, że kiedy samemu się nie strzela, to traci się bramkę i przegrywa. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy grać w piłkę i walczyć. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, ale nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji. Po przerwie walczyliśmy i również dochodziliśmy do bramkowych okazji. Przed szansą stanęli Colak, Nazario i Grzelczak, ale ich strzały blokowali zawodnicy Pogoni. Z kolei sytuacja, po której do siatki trafił Robak, wcale nie musiała zakończyć się golem. Gościom dopisało jednak szczęście. Mieliśmy problemy w ofensywie, bo powinniśmy zdobyć bramkę i przy takim zaangażowaniu przynajmniej zremisować, a nawet wygrać ten mecz. A to, że kibice byli po spotkaniu niezadowoleni, to w piłce normalna rzecz.
�r�d�o: PAP
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|