Szanse spadły do minimum
Choć Błękitni Stargard Szczeciński jako pierwsi objęli prowadzenie w meczu z Energetykiem, komplet punktów pojechał do Rybnika. Kibice, którzy odwiedzili obiekt przy ulicy Ceglanej obejrzeli ciekawe widowisko, zakończone zwycięstwem rybniczan 3:2. Błękitni całą drugą połowę grali w dziesiątkę, po tym jak w 44. minucie czerwoną kartkę obejrzał Oskar Fijałkowski.
Aktywnie mecz rozpoczęli rybniczanie, którzy starali się atakować gospodarzy już na ich połowie. Pierwszą dobrą okazję mieli jednak stargardzianie. Z ostrego kąta uderzył Robert Gajda, a piłkę na rzut rożny wybił Daniel Kajzer. W odpowiedzi efektownie na bramkę gospodarzy strzelił Paweł Mandrysz, ale była to nieudana próba. Najciekawiej zrobiło się w końcówce pierwszej części pojedynku. W 40. minucie worek z bramkami rozwiązał Robert Gajda. Napastnik Błękitnych znalazł się przed golkiperem gości i choć ten próbował interweniować, futbolówka po jego rękach wpadła do siatki. Niestety radość z prowadzenia stargardzian nie trwała długo. Z rzutu wolnego dośrodkował Mariusz Muszalik, a głową stan rywalizacji wyrównał Michał Płonka. Nie było to ostatnie nieszczęście dla stargardzian w pierwszej części. W 44. minucie Oskar Fijałkowski obejrzał drugą żółtą kartkę po faulu na Szymonie Sobczaku i jeszcze przed przerwą musiał zejść z boiska.
Mimo gry w osłabieniu to Błękitni przeważali po przerwie, ale ich zapał rybniczanie ostudzili w 59. minucie. Marcin Grolik dośrodkował z prawego skrzydła, a główka Rolanda Buchały dała prowadzenie Energetykowi. Dziesięć minut później mogło być 3:1, ale w piłkę w klarownej sytuacji nie trafił Marek Krotofil. Szczęście uśmiechnęło się jednak do rybniczan. W 74. minucie goście wykorzystali kontrę, którą golem wykończył Sebastian Musiolik. Chwilę później gospodarze złapali kontakt. Obroną przyjezdnych zakręcił Bartłomiej Zdunek, a z gola cieszył się Radosław Wiśniewski. Błękitni nie poddawali się i mocno przycisnęli w końcówce. Stargardzianie nie udokumentowali jednak swojej przewagi, choć remis był w zasięgu ręki. Błękitni mają jeszcze szanse na miejsce barażowe, ale w ostatniej kolejce będą musieli liczyć także na korzystne wyniki w innych spotkaniach.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|