M. Robak: Nie ma radości. Taki remis boli
Dobry początek, ale gorszy koniec starcia z Lechem Poznań.
- Mecz ułożył nam się idealnie, bo już na początku zdobyliśmy gola, który powinien dać nam większą pewność w grze. Szkoda tych straconych punktów. Gdy traci się gola w doliczonym czasie, to boli. Cieszę się z kolejnej bramki przeciwko Lechowi. Szkoda, że nie dała kompletu punktów.
Kolejny gol Marcina Robaka z „Kolejarzem”. Można mówić o patencie?
- W ostatnich meczach tak się układa, że zdobywam regularnie gole. Co mogę powiedzieć? Cieszę się i chcę podtrzymać passę. Nie cofnęliście się zbyt mocno po strzelonym golu? - Byliśmy cofnięci, ale Lech nie miał stuprocentowych sytuacji bramkowych. Miał większy procent posiadania piłki, ale to się nie przekładało na sytuacje. Mogliśmy szukać kontr, które dałby nam podwyższenie. Nie udało się i w ostatniej minucie na nasze nieszczęście straciliśmy prowadzenie. Może w innych okolicznościach taki wynik byłby zadowalający, ale dzisiaj raczej nie. - Nie ma radości. Taki remis boli. Chcieliśmy sprawić sobie i trenerom oraz kibicom prezent w postaci kolejnego zwycięstwa nad Lechem. W czasie meczu pokrzykiwałeś nieco na kolegów. - Chodziło o mobilizacje. Nie wiem jak to wyglądało z boku. W każdym meczu zależy mi na wygranej. Chciałem zmobilizować chłopaków do bardziej agresywnej gry. Trener Skorża mówił po meczu, że Lech stracił w Szczecinie punkty. - Lech powinien się cieszyć z remisu. Ich założeniem były 3 oczka, ale wyciągnęli wynik w ostatnich sekundach. Moim zdaniem Lech nie był lepszy od nas.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|