Remis w Gdańsku
Juniorzy Pogoni przywieźli do Szczecina jeden punkt z Gdańska. - To cenna zdobycz, ale muszę przyznać, że tylko połowicznie jestem zadowolony - powiedział trener, Paweł Cretti po meczu 3. kolejki CLJ.
- Mecz rozgrywany był na boisku ze sztuczną trawą i mieliśmy z tym kłopot. Ostatni raz na takiej nawierzchni graliśmy w marcu. Dodatkowo, zespół Lechii to silna fizycznie drużyna, który reprezentuje inny styl od naszego. Nie mogliśmy się odnaleźć w naszej małej grze, ale to my mieliśmy przewagę - mówił opiekun zespołu.
W pierwszej połowie Portowcy mieli dwie szanse na pokonanie bramkarza gospodarzy. Najpierw Dawid Zieliński uderzył na bramkę, ale wprost w golkipera, który miał kłopot z opanowaniem piłki. Patryk Paczuk (na zdj.) już przed przerwą mógł wyprowadzić Pogoń na prowadzenie. W sytuacji sam na sam minimalnie przestrzelił.
W 48. minucie napastnik już się nie pomylił. Pewnie wykorzystał podanie Dawida Kuligi, który złamał akcję z lewej strony i zagrał prostopadłą piłkę do Paczuka. - Akcja była efektem naszych rozmów w przerwie. Chciałem, żeby boki były bardziej aktywne. Chłopaki szybko wcieli plan taktyczny w życie - przyznał Paweł Cretti. Pogoń straciła gola kilka minut później. Po długim zagraniu jeden z obrońców źle obliczył lot piłki i przejął ją napastnik. Zagrał do lepiej ustawionego zawodnika i było 1:1. Tuż przed końcem znów gola zdobył Paczuk, ale sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym Lechii. - Po meczu z Zagłębiem nasza pewność siebie spadła, mimo to graliśmy w Gdańsku o pełną pulę. Dziś nie udało nam się wygrać. O zwycięstwo będziemy walczyć w meczu z Wartą - zapowiedział Paweł Cretti. Pogoń: Henger - Chouewr (55. M. Czapliński) Marczuk, Kuzko, Kuliga - Kurczak, Zieliński, Kowalczyk (75. Bartosik), Giec (82. Borucki) Peda (60. Maćkowski) - Paczuk.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|