Ograją Dubajovą i spółkę w starej hali?
Olimpia-Beskid Nowy Sącz będzie kolejnym rywalem szczecińskiej SPR Pogoni Baltica. Przeciwnik należy do tych, z którymi podopieczne Adriana Struzika niespecjalnie lubią grać. Obie siódemki pierwszy raz zmierzyły się w sezonie 2012/2013. Z czterech rozegranych do tej pory spotkań trzykrotnie wygrywały szczecinianki, w tym jedno walkowerem z uwagi na fakt braku ważnych badań lekarskich nowosądeczanek. Liderką Olimpii jest Słowaczka Katarina Dubajova. Uniemożliwienie jej oddawania rzutów z dystansu może być kluczem do końcowego sukcesu, a obu siódemkom jest ono niezmiernie potrzebne.
Znacznie większy problem ma Pogoń Baltica, która ostatni raz smak zwycięstwa poczuła w meczu wyjazdowym, kiedy to ograła Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Potem szczecinianki udały się do Gdyni i Jeleniej Góry. Wynik tego drugiego ze starć był wówczas sporą sensacją. Spotkanie z KPR-em udało się zremisować, ale z kolei podobny rezultat przeciwko mistrzyniom Polski spowodował, że na twarzach podopiecznych Adriana Struzika znowu królował uśmiech. Huśtawkę nastrojów granatowo-bordowe sprawiły swoim fanom w Koszalinie.
O tych wszystkich zdarzeniach ekipa z Grodu Gryfa musi jak najszybciej zapomnieć. Do końca pierwszej rundy i przerwy zimowej pozostały jeszcze dwa ważne spotkania. Tym pierwszym będzie rywalizacja z Olimpią-Beskidem Nowy Sącz. Z wielkim szacunkiem do rywala podchodzi kapitan drużyny Monika Głowińska. - Żaden mecz nie będzie łatwy. W każdym trzeba dać z siebie 100 proc, żeby te dwa punkty zdobyć. W tej lidze nie ma łatwych przeciwników. Każde spotkanie można zarówno przegrać, jak i wygrać. Potrzeba jednak do tego konsekwencji - stwierdziła. Innego rozstrzygnięcia niż zdobycie dwóch 'oczek' nie wyobraża sobie również Agata Cebula. - W niedzielę miałyśmy czas na odpoczynek, a od poniedziałku zaczęłyśmy misję Nowy Sącz. Gramy u siebie i przyznam szczerze, że nie widzę innego rozwiązania jak tylko wygrana - skwitowała rozgrywająca. Co na Pogoń przygotuje trener Dusan Danis? W jakiej dyspozycji będzie tego dnia Olimpia-Beskid i jej liderka Dubajova, która obecnie z bilansem 70 bramek plasuje się na 3. lokacie najlepiej rzucających zawodniczek całej ligi? Czy stara hala przy Twardowskiego 12b, w której szczecinianki rozegrają to spotkanie, okaże się dla nich szczęśliwa? Początek meczu o godzinie 16.00 w środę 12 listopada. Obiektem zmagań nie będzie tym razem Arena Szczecin. Powodem jest mecz Ligi Mistrzyń Chemika Police, który dwie godziny później podejmie Rabitę Baku.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|