Koszalińska lokomotywa zatrzymana
Mimo ambitnej walki do końca nie udało się Enerdze AZS Koszalin pokonać Mistrzyń Polski, które tym samym przełamały passę akademiczek, które były nie pokonane u siebie. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny z Lublina 27:24. Każda zawodniczka stanęła na wysokości zadania, jednak było to za mało by pokonać niepokonaną dotąd ekipę Selgrosu. Koszalinianki zagrały kapitalną pierwszą połowę, która wygrały 17:16. W drugiej połowie drużyna przyjezdna grała bardziej agresywniej w obronie, a zmęczona już koszalińska lokomotywa nie potrafiła się rozpędzić. Warto dodać, że ostatni mecz w barwach Energii zagrała Kirsten Balle, która z powodu braku zaaklimatyzowania się opuszcza zespół.
Spotkanie zaczęło się od szybkiego prowadzenia lubelskiej drużyny 2:0. Akademiczki po składnych akcjach i celnych rzutach Aleksandry Kobyłeckiej i Sylwii Matuszczyk doprowadziły do wyrównania. Później do głosu doszły przyjezdne. Przy słabej postawie defensywnej Mistrzynie Polski ponownie wyszły na dwu bramkowe prowadzenie 5:7. Kolejne minuty przyniosły znaczną poprawę w grze koszalińskiej drużyny, która zaczęła grać składnie i szybko. Przełożyło się to na wynik, bowiem w 14 minucie po bramce Aleksandry Kobyłeckiej, akademiczki po raz pierwszy wyszły na prowadzenie w spotkaniu 8:7. Przyjezdne ponownie odrobiły stratę i wyszły na prowadzenie. Jednak ostatnie minuty pierwszej połowy to ponownie kapitalna gra energetycznych, które na przerwę schodziły z jedno bramkowym prowadzeniem 17:16.
W przerwie spotkania swój popis możliwości muzycznych dała Orkiestra Wojskowa z Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie, która w hali przygotowywała się do Festwialu Musikparade 2015, który odbędzie się w Niemczech. Wzbudziło do duży aplauz publiczności. Druga połowa była zdecydowanie lepsze dla drużyny gości, która szybko odrobiła stratę i wypracowała sobie trzy bramkowe prowadzenie 17:20. Podopieczne Sabiny Włodek zdecydowanie poprawiły grę w obronie z czym nie radziły sobie koszalinianki. Przełamanie nastąpiło kwadrans przed zakończeniem spotkania. Przewaga Selgrosu wynosiła już cztery bramki. Wtedy znakomity okres gry zaliczyła Beata Kowalczyk, która była nie do pokonania. Dzięki temu biało zielone zbliżyły się do rywalek na jedną bramkę 23:24 i wydawało się, że wszystko zacznie się od początku. Niestety dwie minuty kary dla Pauliny Muchockiej pozwoliły drużynie gości ponownie odjechać na bezpieczną przewagę bramkową, która broniły już do końca spotkania. Mistrzynie Polski pokazały, że nie przypadkiem zajmują pierwszą pozycje w tabeli i wygrały 24:27. Komentarz redakcji: - Czapki z głów oraz wielkie brawa dla dziewczyn z Koszalina, które podjęły równą walkę z dużo silniejszym rywalem. Mimo krótkiej ławki akademiczki dały z siebie maksimum możliwości. Trudy tego spotkania było widać po meczu. Każda z dziewczyn dołożyła przysłowiową cegiełkę w dzisiejsze spotkanie - nie udało się ale taki jest sport, że raz się wygrywa, raz przegrywa.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: crash |
|