Wygrana z Legionovią na poprawę humorów raz jeszcze
Wprawdzie rywal Chemika Police w walce o półfinał play-off rozgrywek obecnego sezonu Orlen Ligi nie mierzy aż tak wysoko, jak chociażby Atom Trefl Sopot, to jednak kolejny raz trzeba się z nim zmierzyć i pokazać swoją wyższość.
Na tym etapie gier o mistrzostwo zespoły rywalizują do dwóch wygranych. Jedną policzanki już mają na koncie. W ubiegłym tygodniu wygrały w Legionowie w trzech setach. Teraz czas na rewanż w Szczecinie. Nie wyobrażamy sobie innego rezultatu jak znów pewnego zwycięstwa, choć bardziej będzie nas interesować dyspozycja poszczególnych zawodniczek i czy Giuseppe Cuccarini desygnuje do gry chociażby Sanję Malagurski albo Izabelę Kowalińską, w miejsce Any Bjelicy.
Ostatnio młoda Serbka przeplatała okresy widowiskowej i skutecznej gry z mało widoczną postawą, choć trzeba przyznać, że tej nie było wiele w tym sezonie. Ana Bjelica wybiła się na czołową siatkarkę swojego zespołu już kilka miesięcy temu. Znacznie ustabilizowała formę i w bardzo wielu meczach zdobywała po kilkanaście albo więcej punktów. Ma zaufanie trenera, ale Izabela Kowalińska, jedna z najlepszych polskich atakujących, też ma o co walczyć. W grę wchodzi nie tylko miejsce w szóstce Chemika, ale i reprezentacji kraju... Do spraw kadry wrócimy jednak nieco innym razem.
Teraz dla kibiców Chemika najważniejsze jest zwycięstwo w dniu dzisiejszym, a zatem poprawa humorów (jeszcze po porażce z Atomem w finale PP) i dalsze przygotowania do Final Four Ligi Mistrzyń. Czy siatkarki Cuccariniego zaprezentują mistrzowską formę w rewanżu z Legionovią? O tym przekonamy się wieczorem. Początek meczu o godzinie 18.00, a wejściówki na to spotkanie cały czas można nabywać choćby w kasach szczecińskiej hali Azoty Arena.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|