W rozegranym w niedzielę, 12 kwietnia meczu trzeciej kolejki Topligi Husaria Szczecin przegrała na własnym boisku z Kozłami Poznań 20:36.

Spotkanie rozegrano na stadionie przy ul. Pomarańczowej w Szczecinie. Mimo wietrznej pogody na trybunach zjawiło się około 400 widzów. Mecz rozpoczęła ofensywa Husarii. Początek starcia był dość wyrównany i drużyny zmieniały swoje formacje na boisku w dynamicznym tempie. Żadnej z ekip nie udało się wyjść na prowadzenie.

Dopiero w drugiej kwarcie padły pierwsze punkty. Ta część meczu zdecydowanie należała do zespołu z Poznania. Po kilku udanych akcjach Husarii, defensywie Kozłów udało się wykonać safety i tym samym uzyskać przewagę. Zaledwie kilka akcji później poznański rozgrywający - Jeremy Dixon - zdobył przyłożenie. Udane podwyższenie za jeden sprawiło, że poznanianie prowadzili już 9:0. Husaria ripostowała i Michał Szczurowski dostał się w pole punktowe, ale sędziowie nie uznali przyłożenia z powodu przewinienia szczecińskiej drużyny. Koniec drugiej kwarty zdominowały Kozły za sprawą świetnej formy rozgrywającego i przyłożenia, które uzyskał Emilio Dangote.

Sztuki tej dokonał ponownie w drugiej kwarcie. W odpowiedzi Mario Brown ze Szczecina zainkasował przyłożenie zyskując pierwsze punkty dla Husarii, która następnie podwyższyła wynik o kolejne dwa punkty. Tytuł akcji meczu zdecydowanie należy do Jamesa Williamsa, który po wykopie piłki przez Kozły przebiegł niemalże całą długość boiska i wprowadzając futbolówkę na pole punktowe gości, zmniejszył ich przewagę do dziewięciu punktów.

Czwarta kwarta rozpoczęła się punktami Emilia Dangote dla Kozłów. Po wykopie Husarii Jeremy Dixon przebiegł ponad połowę długości boiska i podwyższył wynik na 36:14. Husarii udało się zmniejszyć przewagę po akcji biegowej rozgrywającego Dylana Raucha. Kolejne zagrania sprawiły, że szczecinian dzieliły jedynie cale od kolejnego przyłożenia, jednak seria nieudanych podań doprowadziła do zmiany formacji. Pojedynek zakończył się wynikiem 36:20 dla Kozłów Poznań.

- Jesteśmy zadowoleni z punktów i wygranej, jednak nie był to nasz najlepszy mecz. Oczekujemy od drużyny dużo więcej. Chcieliśmy wygrać co najmniej czterdziestoma punktami i nie stracić żadnego przyłożenia. Zabrakło jednak zgrania i w nasze szeregi wdarło się sporo nieporozumień - stwierdził Bartosz Wika, prezes Kozłów Poznań.

- Spodziewałem się ciężkiego meczu, Kozły Poznań to dobra drużyna, która pokazała, że potrafi wygrywać. Uważam, że to było wyrównane spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie i byliśmy godnym przeciwnikiem, ale przegraliśmy i musimy pracować nad swoimi błędami - powiedział Olaf Werner, trener drużyny ze Szczecina.

W jego ekipie wyróżnili się James Williams, Norbert Szczęsny, Mario Brown oraz Marcin Łodygowski. W szeregach Kozłów na uwagę zasłużył Emilio Dagnote, Mikołaj Cieśla oraz Bartosz Trawiński.

W następnym meczu 18 kwietnia we Wrocławiu, Husaria zmierzy się z miejscowymi Panthers. Kozły kolejne spotkanie rozegrają 19 kwietnia na własnym boisku przeciwko Warsaw Sharks.

Husaria Szczecin - Kozły Poznań 20:36 (0:0, 0:16, 8:7, 12:13)

II kwarta
0:2 safety - dwa punkty dla Kozłów za powalenie zawodnika Husarii w jego polu punktowym
0:9 przyłożenie Jeremy’ego Dixona po 20-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)
0:16 przyłożenie Emilia Dangote po 19-jardowej akcji po podaniu Jeremy'ego Dixona (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)

III kwarta
0:23 przyłożenie Emilia Dangote po 22-jardowej akcji po podaniu Jeremy'ego Dixona (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)
8:23 przyłożenie Mario Browna po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Piotr Kaczmarczyk)
14:23 przyłożenie Jamesa Williamsa po 60-jardowej akcji powrotnej

IV kwarta
14:30 przyłożenie Emilia Dangote po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Szymon Barczak)
14:36 przyłożenie Jeremy`ego Dixona po 60-jardowej akcji powrotnej
20:36 przyłożenie Dylana Raucha po 7-jardowej akcji biegowej

Mecz obejrzało 400 widzów.

MVP meczu: Emilio Dangote (Kozły Poznań)

�r�d�o: plfa.pl