Rafał Biały: Azoty będą naszym kolejnym celem
Pogoń Szczecin pod wodzą Rafała Białego rok w rok plasuje się na coraz lepszym miejscu w rozgrywkach PGNiG Superligi. Do sezonu 2014/2015 szczecinianie przystępowali w mocno odmłodzonym składzie. Powstały oszczędności w budżecie klubu. Nie osłabiło to jednak siły ognia Portowców. Po ograniu PGE Stali Mielec o finał powalczą z mistrzem Polski - Vive Tauronem Kielce. - Nie będę tutaj odkrywczy jeśli powiem, że mecze z Azotami Puławy będą naszym kolejnym celem medalowym. Z Vive owszem, możemy powalczyć i przygotować się właśnie pod puławian - zapowiedział trener Biały.
Wypada pogratulować znakomitego wyniku, bo za taki należy uznać awans do najlepszej czwórki w mistrzostwach Polski.
- Przydarzył się nam słabszy mecz w Mielcu. Słabszy bardziej mentalnie niż sportowo. Ostatni mecz tutaj w Szczecinie był bardzo nerwowy, potem odzyskiwaliśmy wynik. Zdarzały się nam przestoje, nie mogliśmy wyjść wyżej niż na 3-4 bramki. To trochę bolało, mieliśmy cztery przewagi i mogliśmy dobić rywala. Skończyło się, jesteśmy w czwórce. W tym spotkaniu rządziły emocje. Niemniej chciałem spytać o coś zgoła innego. Kary dwuminutowe miały, Pana zdaniem wpływ na losy tej rywalizacji? - Ja myślę, że wpływ miało też zmęczenie. Ten mecz grany był na naprawdę wysokim tempie, z bardzo mocną obroną. Krzysztofik rzeczywiście siał spustoszenie. Jego 'przestawić' kosztuje bardzo dużo siły. Brakowało w końcówce sił. Na szczęście skończyło się naszym zwycięstwem. Co zdecydowało jako całokształt o tym, że Pogoń jest w czwórce. - Po pierwsze, podejście zawodników. Po drugie, bardzo mocna obrona oraz Krzysiek Szczecina, bo jeśli obrońcy przepuścili zawodnika, to on był na miejscu. Nie zagrał Michal Bruna. Wiadomo co dalej z czeskim rozgrywającym? - Michal Bruna nie zagra do końca sezonu. Jak poważny jest jego uraz? - Ma uszkodzony staw skokowy oraz mocno naciągnięte więzadła poboczne kolana. Najwyraźniej Pogoń zagra o brąz, bo raczej trudno wierzyć, że Vive nie zagra w finale i nie ogra szczecińskiej siódemki w półfinale MP. - Nie będę tutaj odkrywczy jeśli powiem, że mecze z Azotami Puławy będą naszym kolejnym celem medalowym. Z Vive owszem, możemy powalczyć i przygotować się właśnie pod puławian.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |