Mistrzowska końcówka
Przez większość starcia King Wilki Morskie Szczecin prowadziły ze Stelmetem Zielona Góra. Jednak co mistrz to mistrz. Koszykarze z Winnego Grodu jak przystało na najlepszą drużynę Polskiej Ligi Koszykówki po profesorsku rozegrali ostatnie minuty meczu, m. in. bezbłędnie wykorzystując ostatnich piętnaście rzutów wolnych i ostatecznie wygrali 74:67. Klasą samą w sobie był tradycyjnie Łukasz Koszarek, ale na duże brawa zasługuje szczeciński zespół, który postawił trudne warunki przyjezdnym.
Chociaż w pierwszych minutach odbyło się wszystko zgodnie z planem. tj. goście prowadzili 8:2 po dwóch trójkach Koszarka to później zgromadzona w Azoty Arena publiczność oraz telewidzowie mogli przecierać oczy ze złudzenia. Po punktach Kikowskiego, Browna, Nowakowskiego czy też Aikena gospodarze na przełomie pierwszej i drugiej kwarty zdobyli czternaście oczek z rzędu.
Taki układ rzeczy był jednak nie do przyjęcia dla gości. Jak na lidera przystało podopieczni Sašo Filipovskiego przezwyciężyli swoje problemy i zaczęli mozolnie odrabiać straty i ścigać przeciwnika. Udało im się to zaraz po przerwie kiedy to dogonili szczecińską watahę i kolejna chwila zawahania mogła ich sporo kosztować. Szczecinianie w ciągu 120 sekund i dzięki trafieniom Browna, Nowakowskiego i Nikolicia zdobyli osiem oczek z rzędu. Tym razem szkoleniowiec gości szybciej zareagował. Po przerwie na żądanie jego podopieczni zaczęli grać lepiej i jeszcze przed decydującą odsłoną znowu na świetlnej tablicy mieliśmy wyniki oscylujące wokół remisu. Od tego momentu trwała już tylko wymiana ciosów, którą goście w ostatnich 120 sekundach niczym wytrawny bokser przechyli na swój narożnik. Trafienia Djurišicia, Borovnjaka i rzuty wolne koszarka dały im szesnastą wygraną w tym sezonie i pozwoliły umocnić się na fotelu lidera Polskiej Ligi Koszykówki. - Stelemet to doświadczona drużyna, szczególnie na pozycji rozgrywającego. Łukasz Koszarek i Dee Bost to gracze ograni na europejskich parkietach i wiedzieli jak mają poprowadzić swój zespół w końcówce spotkania - tak na telewizyjnej antenie zdiagnozował ostatnie minuty spotkania Russel Robinson. King Wilki Morskie Szczecin - Stelmet Zielona Góra 67:74 (20:10, 13:19, 18:21, 16:24) King Wilki Morskie: Kikowski 11 (3x3), Leończyk 10, Robinson 10 (4 przech.), Brown 10 (6 as.) , Michał Nowakowski 9 (5 zb., 3x3), Nikolić 7, Aiken 4, Gaines 4 (6 zb.), Majewski 2, Majcherek 0 Stelmet: Koszarek 16 (4x3), Djurisić 14 (9 zb.), Borovnjak 10 (8 zb.), Zamojski 8, Gruszecki 7, Hrycaniuk 6, Ponitka 4 (5 zb.), Szewczyk 4, Bost 3, Moldoveanu 2
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Polsat Sport News
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|