Dobra gra z V-ligowcem
Hubertus Biały Bór podejmował w ostatnim meczu towarzyskim przed rozgrywkami drużynę KS Gwda Wielka (B klasa).
Z pewnością nieliczni kibice, jak i zawodnicy Hubertusa, liczyli na pogrom zespołu z Gwdy. Jednak na boisku nie było aż tak widać różnicy trzech klas rozgrywkowych dzielących oba zespoły. Pierwsze minuty należały z pewnością do zespołu gospodarzy, ale Hubertus nie mógł udokumentować swojej przewagi. Obrona zespołu gości grała bardzo solidnie. Jednak w 27 minucie gospodarze strzelili pierwszą bramkę za sprawą Jarka Adamowicza. Gwda mając respekt przed rywalem, próbowała grać głównie z kontry i w tym czasie oddała dwa celne strzały na bramkę rywala. Jednak w 39 minucie po błędzie bramkarza, który powinien wybić piłkę choćby na aut, Kowal strzelił na 2:0 dla Hubertusa.
W drugiej połowie mecz wyglądał całkiem inaczej. Zespół z Gwdy przeprowadzał liczne ataki na bramkę gospodarzy, jednak zawodziła skuteczność, choć byliśmy świadkami kilku strzałów oraz dośrodkowań zespołu gości. Między innymi strzał w poprzeczkę (Husejko) oraz trzy dobre sytuacje (Makowski, Dobrowolski, Baltaziuk). Jednak to gospodarze strzelili na 3:0 ponownie za sprawą Adamowicza w 89 minucie. Gwoli ścisłości trzeba przyznać iż, w drugiej połowie mecz był bardziej wyrównany, a to głównie za sprawą zmian w drużynie gospodarzy.
- Mecz możemy uznać za udany mimo porażki- powiedział portalowi II trener, a zarazem bramkarz zespołu z Gwdy, Konrad Przybyłko - Zagraliśmy solidnie, a przede wszystkim wytrzymaliśmy kondycyjnie i nie przestraszyliśmy się rywala, mimo tylu klas różnicy- dodał II trener. Z kolei trener Hubertusa Bartosz Winiarski, bardziej niż grą swojego zespołu, zdziwiony był postawą rywali- Nie spodziewałem się, że drużyna z tak niskiej klasy zagra zupełnie przyzwoity futbol. Zaskoczyło mnie zwłaszcza to, że wytrzymali spotkanie kondycyjnie. My zagraliśmy na miarę możliwości. Wciąż mamy problemy ze składem. Być może w przyszłym tygodniu uda się nam załatwić dwóch graczy z wycofanej z rozgrywek B-klasy Polonii Stepień, a także dwóch kolejnych, o których nie chciałbym w tej chwili mówić - zakończył trener. relacjďż˝ dodaďż˝: rafal75 |
|