Po srogiej porażce w Aleksandrowie Łódzkim, zawodniczki szczecińskiego Piasta będą mieć okazję do podreperowania zdobyczy punktowej na własnym parkiecie. W sobotę zmierzą się bowiem z Zawiszą Sulechów.
Faworytem wcale jednak podopieczne Tomasza Kławsiucia być nie muszą, bo Zawisza to groźny i nieobliczalny rywal. W okresie przygotowawczym do sezonu zespół z Sulechowa bardzo dobrze radził sobie w sparingach i turniejach, ich nienajlepsza dyspozycja na początku rozgrywek ligowych była więc sporym zaskoczeniem. Nie zapominajmy jednak, że zespół ten grał chociażby z bardzo mocną Jedynką, a ostatni pojedynek z Budowlanymi wygrał 3:1. Dużym atutem Zawiszy jest jego, świetnie znany w Szczecinie, trener - Marek Mierzwiński. W tym wypadku chodzi o nic innego jak znajomość mocnych stron kilku doświadczonych siatkarek Piasta, z którymi ten szkoleniowiec wielokrotnie już pracował. Mimo wszystko, kibice SSPS-u oczekują dobrej postawy po swojej drużynie i punktów. Dla szczecinianek to również dobra okazja, by utrzymać kontakt ze ścisłą czołówką, oczywiście pod warunkiem zgarnięcia w sobotni wieczór pełnej puli.
