![]()
Fizjoterapeuci byli także na treningu. Pracowali z tymi dziewczynami, które potrzebowały indywidualnie dopasowanych zajęć ze względu na to, że wracają po kontuzji lub są w trakcie jej leczenia i nie mogą w pełni uczestniczyć w treningu. Prowadzili zajęcia ze stabilizacji oraz ćwiczenia tzw. czucia głębokiego. - To szeroko pojęta profilaktyka kontuzji oraz ich następstw - opowiada. Popołudniowy trening, tak jak pisaliśmy wcześniej, to wyjście w góry lub do siłowni. Fizjoterapeuci przygotowywali się do niego tak samo jak przed rannymi zajęciami.
- Wieczorem, po kolacji czekało nas najważniejsze - praca w pokoju zaadaptowanym na prowizoryczny gabinet. Znajdowały się tam dwa stoły do indywidualnej pracy z pacjentem oraz aparaty do fizykoterapii - opowiada fizjoterapeuta Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police. Dziewczyny na obozie zostały podzielone na grupy. Każda z nich posiada trenera, który dobierał odpowiednio obciążenia treningowe Jak mówi Marcin Frąckowiak, najbardziej kontuzjogennym obszarem są kończyny dolne - skręcenia stawu skokowego, otarcia, odciski oraz urazy w obrębie tkanki mięśniowej. Są to najczęstsze dolegliwości na jakie skarżyły się nasze dziewczyny. - Pracy było sporo - mówi. - To co robimy na obozie ma zaprocentować w niedalekiej przyszłości na treningach, meczach ligowych czy turniejach. Jest to baza, która jest nam potrzebna do przygotowania się do sezonu. Chodzenie, a czasami nawet bieganie po górach nie należy do rzeczy łatwych i przyjemnych ale za to kształtuje charakter - kontynuuje Marcin Frąckowiak. Obciążenie dla organizmu jest i to dość duże. Jednak, gdy trenerzy i fizjoterapeuci widzą, że zawodniczki są zmęczone, jednostka treningowa jest modyfikowana, a w ramach odnowy biologicznej polickie siatkarki korzystały z basenu z hydromasażem wodno-powietrznym, jacuzzi i sauny.
źródło: miastopolice.pl
|
|