Siatkarze SGS-u Goleniów pokonali Mieszka Połczyn-Zdrój 3:0(25:20; 25:23; 25:22) i to oni zajęli 1. miejsce w Turnieju Finałowym III ligi mężczyzn.
SGS już od pierwszego meczu w turnieju pokazał aspiracje do złotego medalu. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że przyjdzie im to, aż tak łatwo z faworyzowanymi gospodarzami turnieju i zwycięzcami rundy zasadniczej. - Gdyby przed meczem ktoś powiedział mi, że wygramy z Mieszkiem 3:0 to bym w życiu nie uwierzył. Nastawialiśmy się tu na zacięty, pięciosetowy bój. Nie był to jednak zupełnie łatwy mecz. Mieliśmy kilka słabszych momentów, jednak byliśmy bardzo mocno zmotywowani i chyba to zaważyło na końcowym rezultacie. - nie ukrywał radości po meczu atakujący SGS-u i MVP turnieju Mateusz Pędziwiatr.
Silna motywacja zespołu z Goleniowa przełożyła się na bardzo dobrą zagrywkę, która nie pozwoliła rozwinąć się słabiej dysponowanym siatkarzom Mieszka. - Nie byliśmy dzisiaj do końca sobą. Żałuję trochę, że nie mogliśmy zagrać w 100% w optymalnym składzie i zdrowiu. Brakowało na lewym skrzydle Jakuba Piłatowskiego, a problemy z plecami doskwierały Norbertowi Korczyńskiemu. Nie umniejsza to jednak sukcesu SGS-u, który zagrał naprawdę dobre zawody i z tego miejsca gratuluję chłopakom z Goleniowa. Przyczyn naszej porażki upatrywałbym głównie w problemach z odbiorem zagrywki. To od początku ustawiało całą naszą grę. - powiedział po meczu szkoleniowiec Mieszka, Wojciech Halec.
Obie drużyny zagrają w barażach o II ligę. Turnieje półfinałowe odbędą się w dniach 1-3 maja. A o trzecie miejsce zagrali siatkarze Gryf-Areny Gryfice i Stoczni Darłowo. Bliscy sprawienia niespodzianki byli młodzi siatkarze trenera Andrzeja Człucha, którzy wygrali pierwszą partię do 23, a w czwartej ulegli dopiero na przewagi 28:30. Ostatecznie jednak mecz wygrali gryficzanie 3:1(22:25; 25:20; 25:18; 30:28) i to oni zajęli najniższe miejsce na podium.
źródło: własne
|
|