![]() Maria Liktoras rozpocznie pracę w Szkole Mistrzostwa Sportowego Police 3 stycznia. Była reprezentantka Polski będzie zajmować się czwartą grupą w polickim klubie. - Maria Liktoras będzie pracować razem z Zenonem Zatyraczem - na pół etatu - mówi Leszek Piasecki, trener koordynator SMS Police. Jak mówi Maria Liktoras, praca na stanowisku trenera w SMSie Police, nie będzie kolidowała z funkcją prezesa II-ligowego Piasta Szczecin. - Dostałam propozycję pracy od trenera Piaseckiego. Nie zastanawiałam się długo, pomyślałam, że warto spróbować - powiedziała Mistrzyni Europy z 2003 roku.
![]() Wzloty i upadki, choć te drugie na szczęście niewielkie, mogliśmy obserwować w czołowych klubach naszego regionu, czyli zarówno Chemiku Police, jak i Piaście Szczecin. W obydwu rok upłynął jednak głównie pod znakiem dużych wyzwań i nadziei na lepsze jutro. Szczególnie ten pierwszy klub pokazał się ze strony, jakiej nie widzieliśmy od wielu, wielu lat. Już w poprzednim roku mówiło się o odbudowie świetności Chemika, ale na dobre wizja ta zaczęła kiełkować wiosną i latem, czyli raptem kilka miesięcy temu. Pojawiły się oficjalne zapowiedzi realnej walki o awans, informacje o zainwestowanych w klub milionach, a przede wszystkim nowe zawodniczki o takich nazwiskach jak Zielińska, Żebrowska, Mirek czy Hudima. Wszystko to zdawało się potwierdzać szumne zapowiedzi. W tym całym szaleństwie nie obyło się jednak bez wpadek, albo co najmniej kontrowersyjnych decyzji.
![]() Po świątecznej przerwie, zawodniczki SMSu Police wracają na parkiet. Pierwszym przeciwnikiem w nowym roku będzie zespół szczecińskiego Piasta, prowadzony przez Rafała Prusa. Poprzednie spotkanie rozgrywane w Szczecinie wygrał 3:0 silniejszy i bardziej doświadczony Piast. Było to drugie spotkanie SMSek w II lidze. Piast Szczecin to zespół, który celuje w awans do I ligi, nawet teraz, po odejściu czołowych zawodniczek. Ostatnie spotkanie szczecinianki rozegrały przed własną publicznością z rezerwami Murowanej Gośliny i wygrały bez problemu 3:0.
![]() Potencjalni kandydaci powinni spełniać następujące wymagania: - wiek 16 - 35 lat - dyspozycyjność - kontakt e-mail
![]() Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia policzanek. Wygrywały 3:2, potem 5:4 i 7:6, kiedy to punkt dla swojej drużyny zdobyła Emilia Oktaba. Sulechowianki zdobyły z rzędu sześć punktów i wypracowały nad przyjezdnymi kilkupunktową przewagę, której już nie oddały. Wprawdzie pod koniec seta policzanki zdobyły cztery punkty, ale zwycięsko z tej partii wyszły zawodniczki Marka Mierzwińskiego, które wygrały 25:19.
![]() Będzie to jednocześnie rozpoczęcie rundy rewanżowej na tym szczeblu. Trzeba przyznać, że trudno sobie wyobrazić bardziej odpowiedniego rywala w okresie przedświątecznym, a tym samym przed kilkutygodniową przerwą w rozgrywkach. Murowana II Goślina to jeden z outsiderów ligi. Z dorobkiem 3 punktów drużyna zajmuje przedostatnie miejsce, a na swoim koncie ma tylko jedno zwycięstwo z polickim SMS-em (3:2). Dla podopiecznych Rafała Prusa potyczka z tym przeciwnikiem powinna być zatem spacerkiem oraz okazją do wpuszczenia na boisko młodzieży z kwadrata. Inny wynik jak wygrana 3:0 oznaczałaby sensację... na którą jednak nie ma co liczyć. Przy tej okazji warto wspomnieć, że kibice niestety nie mogą też liczyć na potknięcie w tej kolejce Zawiszy z Sulechowa, który również u siebie spotka się z policzankami. Początek meczu Piasta dziś o godzinie 19.00.
![]() Zawodniczki Jerzego Taczały tydzień temu rozegrały dwa spotkania. W piątek zagrały w Poznaniu z Energetykiem, a w środę w Świeciu z Jokerem. Obu meczów nie mogą zaliczyć do udanych, przegrały 0:3. Po ośmiu spotkaniach SMS Police plasuje się na siódmej pozycji w ligowej tabeli i ma na swoim koncie pięć punktów.
![]() Spotkanie lepiej rozpoczęły szczecinianki i po kilku atakach aktywnej w tej części Katarzyny Graczyk na tablicy świetlnej mieliśmy wynik 3:1. Nic nie wskazywało na oddanie inicjatywy rywalkom, ale po kilku minutach właśnie tak się stało. Miejscowe popełniły parę błędów na siatce, co wykorzystały wysokie 18-latki. Bydgoszczanki nieźle poczynały sobie również w obronie i dzięki temu wyszły na prowadzenie 10:6. Przewaga czterech oczek utrzymała się jeszcze przez kilka chwil. Na szczęście dla kibiców Piasta podopieczne Rafała Prusa doścignęły Pałac przy wyniku 14:14. Od tego momentu to Piast lepiej się prezentował i z każdą minutą grał pewniej w każdym elemencie. Efektem był wynik 21:19, a po następnych akcjach już 24:21. W końcówce niespodziewanie blok gości znakomicie zaczął funkcjonować. Na tyle dobrze, że bydgoszczanki dopięły remisu po 24 i realnie myślały o wygranej. |
|