Zapraszamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się także również jako newsy.

Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w II lidze kobiet możesz wygrać atrakcyjne nagrody o wartości 1000 zł lub sprzęt piłkarski. Typuj i zwyciężaj!
Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci.

II liga kobiet 2010/11

Spodziewaliśmy się ekscytującego, stojącego na dobrym poziomie widowiska a zobaczyliśmy mecz błędów i słabą postawę siatkarek szczecińskiego Piasta. Tylko w jednym secie gospodynie stanęły na wysokości zadania w pojedynku z wyżej notowanym rywalem.
Mankamentów w grze miejscowych było sporo, ale nie w pierwszych kilkunastu minutach sobotniego spotkania. Piast jako pierwszy próbował narzucić swój styl i do pewnego momentu ta sztuka całkiem nieźle wychodziła w konsekwencji czego na tablicy świetlnej widniał wynik 6:2 a po chwili 10:6. Losy partii zeszły na inne tory, kiedy w polu zagrywki pojawiła się specyficznie wprowadzająca piłkę do gry Dorota Lewandowska. Po jej zagrywkach szybko wynik się wyrównał, by w następnej akcji zawodniczki Budowlanych wyszły na pierwsze prowadzenie w meczu. Od stanu 12:13 gra była dość wyrównana, choć przewaga gości coraz bardziej się zaznaczała.

Już w sobotę o godzinie 18:00, Piast Szczecin podejmować będzie zespół Budowlanych Toruń. Jest to ekipa znana kibicom z rozgrywek I ligi, jednak przed tym sezonem z powodu kłopotów finansowych zamieniła się miejscami ze Spartą Warszawa. Podopieczne Mariusza Soi w siódmej kolejce uporały się z Piastem pewnie zwyciężając 3:0, a w ostatniej kolejce pauzowały z powodu przesunięcia terminu meczu z RSMS-em Police. Budowlane od początku rozgrywek są jednym z faworytów co potwierdzają wysoką trzecią pozycją w ligowej tabeli. Szczecinianki z kolei po zwycięstwie w Sulechowie będą chciały się zrewanżować toruniankom za porażkę z pierwszej rundy rozgrywek.

Szansa jest o tyle spora, że prawie wszystkie zawodniczki Piasta są w stuprocentowej dyspozycji. U Karoliny Kijany śladu kontuzji już nie widać, natomiast sytuacja Jowity Jarosławskiej nie jest za wesoła. Więcej będzie można powiedzieć po specjalistycznych badaniach. Ewentualne zwycięstwo za trzy punkty pozwoli 'Piastunkom' zbliżyć się do szóstej pozycji, która gwarantuje spokojny byt na koniec sezonu. Pomóc w zwycięstwu mogą szczecińscy sympatycy, którzy jak zwykle głośnym dopingiem wspierać będą siatkarki Piasta.

Siatkarki szczecińskiego Piasta ku uciesze swoich wiernych kibiców zaliczyły dziś chyba najlepszy jak dotychczas mecz na parkietach drugiej ligi w obecnym sezonie. W zaledwie trzech setach rozprawiły się z wyżej notowaną Zawiszą w Sulechowie.
Przeciwniczki wcale łatwo setów nie oddały, bo w każdym z nich zdobywały blisko albo ponad 20 punktów, ale Piast tego dnia był zespołem w każdym tego słowa znaczeniu. W najważniejszych momentach gry zawodniczki z Grodu Gryfa zachowały koncentrację i zimną krew, co do tej pory niezbyt często było atutem szczecinianek. Piast bardzo dobrze rozegrał mecz w defensywie, zarówno przyjęcie jak i obrona funkcjonowały bez zarzutu. Całkiem nieźle było też w bloku oraz rozwiązaniach taktycznych podczas spotkania, kiedy w odpowiednich momentach skutecznie zmieniały się dwie rozgrywające Piasta.

Przed Piastem bardzo ważne ligowe spotkanie. W najbliższą niedzielę zawodniczki Danuty Ciesińskiej zmierzą się z Zawiszą w Sulechowie. To rywal, z którym można a nawet trzeba powalczyć o trzypunktową zdobycz.
Szczecinianki mają za sobą niezłe dwa spotkania. Wprawdzie ostatni mecz SSPS przegrał we własnej hali, ale był bardzo blisko urwania choćby punktu liderowi rozgrywek. Jeśli Piast zagra tak jak w drugim i trzecim secie właśnie tego pojedynku ma dużą szansę na przywiezienie z Sulechowa jakże cennych oczek, tym bardziej, że Zawisza w ostatnim czasie spisuje się znacznie poniżej swoich oczekiwań. Wystarczy przypomnieć, że niedawno stał się łakomym kąskiem dla polickiego RSMS-u i poległ we własnej hali zdobywając tylko jednego seta. Jak będzie w pojedynku z Piastem? Z pewnością jedni jak i drudzy dołożą wszelkich starań, by wygrać, a to powinno gwarantować ciekawe widowisko. Początek spotkania już o godzinie 13.00.

Policki RSMS w obecnej kolejce nie gra ligowego spotkania, a wszystko przez spore przesunięcia w terminarzu rozgrywek. W pierwotnej wersji podopieczne trenerskiego tercetu z Polic miały mierzyć się w ten weekend z Budowlanymi Toruń.
Spotkanie to najprawdopodobniej odbędzie się pod koniec stycznia a derbowy pojedynek z Piastem Szczecin kilka dni wcześniej. Skąd te zmiany? W składach drużyn drugoligowych jest spora liczba młodych adeptek siatkówki a jednocześnie na różnych szczeblach toczą się rozgrywki juniorskie. W zespołach mamy wiele juniorek, które mają w kości naprawdę dużą liczbę spotkań. Choćby teraz rozgrywany jest wojewódzki turniej finałowy juniorek. Trenerzy chcą szanować ich zdrowie i przesuwają terminy w II ligi - tłumaczył Leszek Piasecki, jeden ze szkoleniowców RSMS-u. Młode policzanki lokują się obecnie na 9 miejscu w ligowej tabeli. Czy są w stanie tą lokatę poprawić? My inaczej traktujemy tą ligę. To jest miejsce, gdzie nasze młode zawodniczki mają zdobywać doświadczenie i grać na wyższym poziomie. Miejsce w tabeli jest dla nas mniej istotne - odpowiadał Piasecki.

Przed nami 16. kolejka siatkarskiej drugiej ligi kobiet. Zapraszamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się także również jako newsy.

Przypominamy o konkursie MN Sport Typer. Typując spotkania w II lidze kobiet możesz wygrać atrakcyjne nagrody o wartości 1000 zł lub sprzęt piłkarski. Typuj i zwyciężaj!
Sponsorem konkursu jest salon piłkarski MN Sport mieszczący się w Szczecinie przy ul. Piłsudskiego 19, w którego ofercie znajduje się szeroka gama sprzętu do piłki nożnej i innych dyscyplin dla dorosłych i dla dzieci.

II liga kobiet 2010/11

Szczęście było bardzo blisko - tak w dużym skrócie można opisać wydarzenia na parkiecie Szczecińskiego Domu Sportu, gdzie miejscowy Piast podejmował dziś Jedynkę Aleksandrów Łódzki.
Wbrew przewidywaniom siatkarki z Grodu Gryfa dzielnie stawiły czoła liderowi rozgrywek mimo, że początek meczu i cały, trzeba podkreślić stojący na słabym poziomie, pierwszy set zupełnie tego nie zapowiadał. Dużym naszym atutem może być zagrywka. Bardzo na nią liczymy - mówiła przed spotkaniem Joanna Kolec. Istotnie ten element miał swoje znaczenie najpierw w drugim secie, gdzie od momentu dobrej serii Justyny Pawlak Piast wyszedł na prowadzenie 16:11 (również przy sporym udziale jak zawsze czujnej w polu Sandry Dołżańskiej), a później w trzecim. Po zwycięskiej poprzedniej partii (a zatem wyniku 1:1) miejscowe z dużym animuszem rozpoczęły starcie numer trzy tego popołudnia. Znów przy zagrywce Pawlak podopieczne Danuty Ciesińskiej odskoczyły rywalkom na 5:2 a po kilku minutach zrobiło się już 8:3. Przyjezdne wyraźnie miały problemy w przyjęciu. Z czasem swoje mankamenty Jedynka próbowała niwelować i robiła to coraz skuteczniej.