Dobrze rokujący sezon przegrywa Chemik, dobrze sprawujący się Piast ogrywa Sulechów. Szkoda. Frustracja kibiców zrozumiała. Posunięcia włodarzy klubu Chemika nie. To co zrobiono w trakcie sezonu wskazuje na brak orientacji o świecie siatkarskim. A on rządzi się swoimi prawami, w gruncie rzeczy dość prostymi. Zespół budowany od podstaw aby się zgrał potrzebuje przynajmniej 2 lat (szczególnie gdy w planach wliczony jest awans) tak zrobiła Legionovia. Trener z doświadczeniem i zabezpieczenie finansowe na sezon. Proste. Wydawało się, że Chemik to wszystko posiadł, ale okazało się, że wszystko co powyżej przeszkodziło w awansie. Zespół był ale się zmył. W sezonie poczyniono zmiany, które się zemściły w końcowej fazie. Trener był ale się zmył, postawiono na nowicjusza i niestety zawiódł.
Nie ma szczęścia nasza siatkówka - czytaj dalej