Zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu siatkarskiego. Od poniedziałku 13 sierpnia trenują w Policach.
- Jest to okres przed obozem, więc typowo przygotowujący do tego, aby na obozie dziewczyny mogły wykonać jak najbardziej efektywną pracę - mówi Jerzy Taczała trener SMS Police. Jak mówi trener SMSu, treningi, przez pierwszy tydzień, głównie polegają na kształtowaniu techniki. Zajęcia w hali są dłuższe, ale mniej intensywne niż dotychczas. Siatkarki ćwiczą również w siłowni i na świeżym powietrzu. - Dwa treningi poświęcone są wytrzymałości tlenowej, a jeden trening to mała zabawa biegowa, gdzie są siły dynamiczne - kontynuuje Jerzy Taczała.
O szczecińskim Piaście zdecydowanie ciszej w mediach, szczególnie w świetle rozmachu, z jakim funkcjonuje od kilku miesięcy Chemik Police. Nie oznacza to jednak, że w SSPS nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie.
Aktualnie zawodniczki pod wodzą trenera Rafała Prusa pracują nad formą na obozie w Pobierowie, gdzie chwalą sobie tamtejsze warunki. Powrót do własnej hali w Szczecinie planowany jest na 20-go sierpnia. Jak zawsze w okresie przygotowawczym, tak i tym razem, Piast zorganizuje Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Szczecin z udziałem zespołów II oraz I ligi. Zawody rozegrane będą w dniach 31 sierpień - 2 wrzesień. We wrześniu zespół wziąć udział ma także w innych przedsezonowych turniejach. Klub otrzymał już kilka ciekawych zaproszeń do Świecia, Warszawy i Sulechowa. Gdzie ostatecznie zagra? Dopiero się okaże. Celem w nadchodzącym sezonie jest jak zawsze walka o zwycięstwo w każdym meczu, a w konsekwencji uzyskanie jak najlepszego wyniku, dającego prawo gry w fazie play off - zaznaczył prezes Zbigniew Popielski.
Podobnie jak w ubiegłym sezonie, szczeciński Piast Netto zagra w I grupie drugoligowych rozgrywek szczebla centralnego. Jeśli nic się nie zmieni, rozegra jednak dwa spotkania mniej w sezonie zasadniczym.
Wszystko za sprawą mniejszej liczby drużyn - 9. Tale samo zespołów wystąpić ma w grupie III. Najwięcej, bo 12 klubów liczyć będzie za to II, czyli południowa grupa. Tam bowiem, ze względu na zdecydowanie większe zagęszczenie ludności, jest więcej zarejestrowanych klubów, szczególnie tych, które gotowe są występować na niższych szczeblach. W III grupie z kolei zobaczyć mamy 10 zespołów. Co bardziej interesujące system promocji do I ligi będzie nieco zmieniony. Do turniejów półfinałowych awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. Później, z dwóch turniejów półfinałowych po dwa najlepsze zespoły zagrają w turnieju finałowym o promocję do I ligi. Dwie najlepsze ekipy turnieju okażą się zwycięskimi w drugoligowej rywalizacji. Początek sezonu 2012/2013 zaplanowano na 13 października, a koniec dopiero na 2 czerwca.
Jak informowaliśmy na łamach portalu Piast Szczecin prowadził rozmowy z działaczami Jadaru AZS Politechniki Radom w sprawie zajęcia ich miejsca na zapleczu PlusLigi Kobiet.Główny udziałowiec akademickiego zespołu poszukiwał nowego sponsora , jednak nie udało się to i rozwiązaniem problemu miało być sprzedanie miejsca w I lidze. Najbliżej kupna miejsca na zapleczu elity był Piast Szczecin. - W przyszłym sezonie po raz kolejny chcemy walczyć o awans. Rozważamy jednak sytuację, by skrócić tę drogę i odkupić miejsce w I lidze od innego zespołu - potwierdził w rozmowie z mediami wiceprezes Piasta, Zbigniew Popielski.
Po tym, jak z rozgrywek I ligi kobiet wycofał się Jadar AZS Politechnika Radom, na Mazowszu rozpoczęły się poszukiwania kandydata, który zastąpi radomianki na zapleczu ekstraklasy. Z właścicielem klubu, Tadeuszem Kupidurą, bliski porozumienia jest Piast Szczecin.
Już podczas zakończonego niedawno sezonu władze Piasta nie ukrywały swoich ambicji związanych z awansem do wyższej klasy rozgrywkowej. Na potwierdzenie tych celów, jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego w zachodniopomorskim zespole dokonano kilku wzmocnień. Do Szczecina ściągnięto Aleksandrę Pasznik, Anetę Dudę, Agnieszkę Setę oraz Katarzynę Graczyk, jednak te transfery okazały się niewystarczające, aby zespół Rafała Prusa wywalczył awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Kibice Piasta Szczecin po ostatnim meczu sezonu nie mają żadnych informacji z klubu. Czy tak powinien funkcjonować profesjonalny klub? Strona klubowa nie istnieje, współpracy z kibicami nie ma, szkolenia młodzieży nie ma, ale zajmijmy się najważniejszą sprawą - transferami.
Czy w przyszłym sezonie zobaczymy całkowicie odmienionego Piasta Szczecin? Czy nasi prezesi nie rozumieją, że w siatkówce potrzebne jest zgranie i spokój? Nie da rady ominąć niektórych etapów w prowadzeniu klubu. Wiadomą sprawą jest, że sponsorowi zależy na reklamie w jak najwyższej lidze, a po za tym hale jakoś wypełnić będzie trzeba, ale można wziąć przykład z Legionovii. Klub spadł do II ligi i w ciągu 2 lat awansował do LSK. Czy my tak nie potrafimy? Czy nasz klub po raz kolejny awansuje do wyższej lidze przy stoliku? Co dalej z klubem? - czytaj dalej
Dobrze rokujący sezon przegrywa Chemik, dobrze sprawujący się Piast ogrywa Sulechów. Szkoda. Frustracja kibiców zrozumiała. Posunięcia włodarzy klubu Chemika nie. To co zrobiono w trakcie sezonu wskazuje na brak orientacji o świecie siatkarskim. A on rządzi się swoimi prawami, w gruncie rzeczy dość prostymi. Zespół budowany od podstaw aby się zgrał potrzebuje przynajmniej 2 lat (szczególnie gdy w planach wliczony jest awans) tak zrobiła Legionovia. Trener z doświadczeniem i zabezpieczenie finansowe na sezon. Proste. Wydawało się, że Chemik to wszystko posiadł, ale okazało się, że wszystko co powyżej przeszkodziło w awansie. Zespół był ale się zmył. W sezonie poczyniono zmiany, które się zemściły w końcowej fazie. Trener był ale się zmył, postawiono na nowicjusza i niestety zawiódł.
Nie ma szczęścia nasza siatkówka - czytaj dalej
Szczeciński Piast nie sprostał postawionemu przez samych włodarzy klubu zadaniu. Siatkarki pod wodzą Rafała Prusa odpadły już w pierwszej fazie walki o awans do I ligi, co ciekawe z zespołem prowadzonym przez byłego szkoleniowca Piasta.
Mimo wyższej pozycji w sezonie zasadniczym Zawisza Sulechów wcale nie był faworytem tej konfrontacji, bo przecież nie tak dawno w ligowym meczu między drużynami znacznie lepszy okazał się SSPS a biorąc pod uwagę jego wielkie aspiracje można było liczyć na co najmniej wyrównaną walkę w play-offach. Pierwsze starcie w ubiegły weekend, zacięta gra i wynik 3:2 dla sulechowianek tylko potwierdziły tą tezę i mimo porażki napawały szczecińskich kibiców optymizmem przed kolejnymi starciami i rewanżach w Szczecinie. Kilkudziesięciu kibiców Piasta srogo się jednak zawiodło na formie swoich zawodniczek, które w drugim spotkaniu w Sulechowie zupełnie się pogubiły. W zespole nie funkcjonował właściwie żaden element tak jak powinien na czele ze skutecznością. |
|